Bartosz Kapustka, Legia Warszawa

i

Autor: Cyfra Sport Bartosz Kapustka

Była gwiazda MIAŻDŻY Legię po odpadnięciu z LE. KATASTROFA!

2020-10-03 2:02

Piłkarze Legii w kompromitującym stylu pożegnali się z europejskimi pucharami i marzeniami o fazie grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski skompromitowali się przegrywając 0:3 z Karabachem Agdam. Azerowie w brutalny sposób zatrzasnęli Legii drzwi do Europy. - To co pokazali to była katastrofa. Bolała ta niemoc - tak podsumował występ napastnik Maciej Śliwowski (53 l.), który w latach 90. występował w Legii i sięgnął z nią po tytuł.

Karabach zdominował mistrzów Polski. To był najniższy wymiar kary. - Po stracie trzeciej bramki przestałem oglądać, nie chciałem się denerwować - przyznał były as stołecznego klubu. - Zobaczyłem bardzo dużo złych rzeczy. Trudno było o optymizm. Po stracie pierwszej bramki wiedziałem, że losów meczu już nie da się odwrócić. Karabach był szybszy i lepszy piłkarsko. Bolała ta niemoc Legii. Przecież nie było żadnego pomysłu, aby wbiec na pole karne Azerów i im zagrozić. Nie mogli niczego wykreować! - wylicza.

Piotr Zieliński z KORONAWIRUSEM! Wielki problem reprezentacji Polski

Nowy trener Czesław Michniewicz zaskoczył zestawieniem wyjściowej jedenastki. - Rozumiem, że próbował czegoś nowego, ale po prostu przekombinował - uważa Śliwowski. - Ale nie może odstawić nagle trzech kluczowych zawodników. Nawet jak Luquinhas był w słabszej dyspozycji, ale jednak ciągnął ten zespół. Karbownik to jedyny człowiek, który hasał po prawej stronie. I Wszołek, który w ostatnim meczu zdobył bramkę. W tak krótkim czasie żaden trener nie jest w stanie przygotować zespołu. Legia grała o wszystko. W takim momencie nie można tak rotować składem, bo drużyna tego nie przyjmie - przekonuje i analizuje poczynania. - Legia zderzyła się z brutalną rzeczywistością. Mówiłem wcześniej, że zmiana trenera nie musi przynieść korzyści. Vuković w poprzednim sezonie pokazał, że z trudnej sytuacji też potrafi wyjść. Wiedziałem, że zespół jest źle przygotowany. Z Karabachem wyszło szydło z worka. To co pokazali legioniści to była katastrofa. Trenerzy od przygotowania fizycznego, którzy pomagali Vukovicovi, muszą się uderzyć w klatę. Jeśli jesteś nie przygotowany do rozgrywek, to nie startuj w nich. Nie ma sensu. Lepiej to odpuścić, wystawić juniorów... - surowo punktuje.

Pogromcy Piasta ODPADAJĄ z Ligi Europy. Zadecydował KURIOZALNY gol [WIDEO]

Śliwowski zwraca uwagę jeszcze na sposób zarządzania mistrza Polski. - Jest mi po prostu wstyd, że jeden z największych klubów w Polsce jest prowadzony w taki sposób - mówi wprost. - Nie mogę tego zrozumieć. Za moich czasów nie było takich wspaniałych warunków, tak pięknego stadionu. Nie mogliśmy zarobić tak dobrych pieniędzy jak teraz. Trzeba było wyjeżdżać na Zachód. W polskiej lidze było biednie i jeszcze nie płacili. Dziś mając wszystko nie mogą sobie poradzić z przygotowaniem zespołu? Największym grzechem w tym wszystkim jest to, że nie ma winnych - stwierdza i dodaje: - Uważam, że winien jest pan prezes Dariusz Mioduski. Jest pasjonatem. Wydaje mu się, że wszystko wie, ale ma bardzo złych doradców. W kolejnym roku popełnił błąd. Jest bardzo dobrym biznesmenem, kulturalnym i wykształconym człowiekiem. Ale jeśli chodzi o piłkę to się kompletnie nie zna. Podobnie, jak ludzie, którzy mu pomagają w zarządzaniu. Piłkę trzeba "jeść", a nie, że siedzimy sobie w gabinetach i mówimy: ten jest wolny, a ten szybki... Być może to są mocne słowa, które łatwo się mówi, bo Legia odpadła w kiepskim stylu. Współczuję wszystkim w klubie, łącznie z prezesem. Dla mnie jest jasne: klub od dłuższego czasu nie jest przygotowany organizacyjnie do tego, aby podjąć walkę i przeciwstawić się innym drużynom w Europie. Tu jest duże pole do poprawy. To są przykre słowa, ale nie da się tego kolejny raz przeżyć - kończy Śliwowski.

Liga Europy: PRZECIWNICY Lecha Poznań w fazie grupowej! Będzie GORĄCO!

Najnowsze