Wynik 0:0, jaki padł w pierwszym meczu przy Łazienkowskiej, nie premiuje żadnej z drużyn. Jednak w minimalnie lepszej sytuacji jest Legia, która na swoim terenie nie straciła gola i teraz do awansu wystarczy jej nawet bramkowy remis z Ajaksem. Tydzień temu "Wojskowi" zaprezentowali się całkiem przyzwoicie i dali swoim kibicom nadzieje, że w rewanżu mogą powalczyć z Holendrami jak równy z równym. Innego zdania jest jednak Ronald De Boer, były reprezentant Holandii oraz brat Franka De Boera, który jeszcze niedawno prowadził wicelidera Eredivisie.
- Legia? Strasznie przeciętny zespół. Dla Ajaksu będzie to po prostu spacerek do kolejnej rundy. W dodatku w Amsterdamie nie wystąpi Miroslav Radović, także zostanie im tylko Vadis Odjidja-Ofoe. To jedyny przyzwoity zawodnik w ich składzie. Naprawdę, nie ma się czym przejmować - przyznał w rozmowie z "De Telegraaf".
- To będzie dla Ajaksu po prostu kolejny mecz do odhaczenia. Remis 0:0 w pierwszym spotkaniu? Moim zdaniem rewanż u siebie to ogromna zaleta. Kibice na Amsterdam Arena będą dwunastym zawodnikiem, który na sto procent poniesie Ajax do zwycięstwa - dodał.
Cóż, De Boer może mieć swoje zdanie, a my mamy swoje. I wydaje nam się, że nawet jeśli do kolejnej rundy awansuje Ajax, to Legia nie podda się łatwo i postawi rywalom bardzo trudne warunki. Oby jednak to "Wojskowi" cieszyli się z promocji do 1/8 finału LE!