Stanowiska przedstawione przez oba kluby różnią się diametralnie. „Kibice i zawodnicy Legii zachowywali się źle” – to najważniejsze zdanie z oświadczenia AZ Alkmaar. Warszawianie z kolei w swoim stanowisku, opublikowanym po powrocie do Polski, zamieszanie pomeczowe określają mianem zdarzeń, które „nie powinny miejsc miejsca w cywilizowanym świecie”.
„Na pewno nie będzie to sąd kapturowy. Przed wydaniem werdyktu obie strony będą mogły przedstawić swe stanowisko” – zapewnił Michał Listkiewicz, były prezes PZPN i delegat UEFA, gdy „Super Express” zapytał go o sposób rozwiązania sprawy przez europejską centralę.
Głosy oburzenia na holenderskie wydarzenia w Polsce wciąż nie milkną. Jan Tomaszewski domaga się wręcz wyrzucenia rywali z pucharów, Roman Kosecki też taką możliwość dopuszcza. O solidną – choć może nie tak drastyczną – karę apeluje również Kamil Kosowski. „Przekroczona została granica” – ocenił były reprezentant kraju.
Andrzej Niedzielan odniósł się do skandalu w Alkmaar
Jego były reprezentacyjny kolega ocenia zachowanie gospodarzy w podobnych kategoriach. - Obrazki, jakie widzieliśmy – popychanie prezesa klubu, bicie go tarczą - były skandaliczne. Zakuwanie piłkarzy w kajdanki też jest kuriozum, precedensem w skali światowej; w najdziwniejszych ligach świata takie rzeczy nie mają miejsca – mówi „SE” Andrzej Niedzielan. Ale też – nie będąc bezpośrednim świadkiem zdarzeń – stara się zachować chłodną głowę.
Andrzej Niedzielan grał w Holandii. Mocne słowa o holenderskiej policji
- Nie wiadomo do końca, co tam się wydarzyło. A ja po latach spędzonych w tym kraju wiem, że z policjantem nie ma z tym dyskusji – Niedzielan, przypomnijmy, przez 3,5 roku mieszkał i grał w Holandii, i zdążył poznać reguły rządzące tamtejszym społeczeństwem. – Jeśli policja mówi, że coś jest zamknięte, to jest zamknięte. Jego słowo jest święte – podkreśla nasz rozmówca.
Dlatego ostatecznie Niedzielan nie jest tak bardzo „żądny krwi”, jak wspominani wcześniej komentatorzy. - Kara finansowa, pogrożenie palcem, postawienie ultimatum: tak. Wyrzucenie z pucharów: nie – zaznacza, gdy pytamy o to, jakiego rodzaju sankcji dla AZ Alkmaar spodziewa się ze strony UEFA.