Jan Tomaszewski

i

Autor: Tomasz Radzik SE Jan Tomaszewski

Jan Tomaszewski znalazł sposób na problem pijaństwa u piłkarzy. Ten pomysł może zrewolucjonizować rynek

2021-11-05 11:16

Legia Warszawa nie poradziła sobie w spotkaniu z SSC Napoli i przegrała na swoim stadionie aż 1:4. To skomplikowało „Wojskowym” drogę do awansu, lecz szanse na wyjście z grupy wciąż są duże. Kolejna porażka z pewnością nie poprawi jednak nastrojów w klubie, wokół którego narosło ostatnio sporo kontrowersji. Jedną z nich jest pojawienie się domniemanej grupy zawodników, którzy lubią zbytnio imprezować. Jan Tomaszewski w rozmowie z „Super Expressem” znalazł wyjście z tej sytuacji.

Legia Warszawa przeżywa trudny okres. Fatalne wyniki w PKO BP Ekstraklasie doprowadziły do zwolnienia Czesława Michniewicza ze stanowiska trenera pierwszej drużyny, a niedługo przed tym wydarzeniem Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii, w programie „Liga Minus” twierdził, że w Legii powstała „pijacka grupa”. Klub zareagował w stanowczy sposób na słowa Kowalczyka, grożąc mu podjęciem kroków prawnych. „Kowal” nie przejął się jednak tymi groźbami i zarzeka się, że świadków imprez zawodników Legii są setki. Teraz do całej sprawy odniósł się także Jan Tomaszewski, który w rozmowie z „Super Expressem” znalazł sposób na to, jak Legia może kontrolować zawodników.

Wojciech Kowalczyk mówi o imprezie piłkarzy Legii. Ważne słowa przed meczem Legia – Napoli w Lidze Europy

Jan Tomaszewski ma sposób na pijaństwo piłkarzy

Jan Tomaszewski w rozmowie z „Super Expressem” odniósł się najpierw do słów jednego z przedstawicieli Legii, który w ten sposób odniósł się do plotek o złym prowadzeniu się piłkarzy. – Jeśli macie takie informacje, że piłkarze imprezują, proszę, dajcie nam znać. Pomóżcie nam. Bo my takich informacji nie mamy – powiedział dyrektor sportowy Legii, Radosław Kucharski.

 - Jak ja słyszę, że tam są zastrzeżenia do prowadzenia się zawodników i ktoś z kierownictwa Legii zwrócił się do kibiców, żeby ewentualnie powiadamiali klub o tym, gdzie zawodnicy są, czy balują, to ja się pytam, czy to jest klub profesjonalny? Czy po prostu jakieś kółko różańcowe? – grzmiał Jan Tomaszewski. A po chwili zdradził Legii sposób, jak może kontrolować zawodników.

Gwiazdor Legii szczerze o nowym trenerze "Wojskowych". Mocne słowa po przegranej z Napoli

 - Przecież w każdym klubie zawodowym jest jedna rzecz. W każdym klubie, który gra co trzy mecze, piłkarz podpisuje kontrakt, że od 22 do 23 musi być włączony Skype i klub może sprawdzić piłkarza. Nie może być mowy o żadnej balandze. W tym momencie dzwoni ktoś z klubu i rozmawia z zawodnikiem i może sprawdzić, czy zawodnik jest pod wpływem – tłumaczy były golkiper reprezentacji Polski – jeśli natomiast piłkarz po tej rozmowie ruszy gdzieś w miasto, no to rano na treningu będzie kołowaty. To jest naprawdę proste rozwiązanie! – podkreśla.

Sonda
Czy Legia wyjdzie z grupy Ligi Europa?
Najnowsze