Legia była ostatnią nadzieją na uratowanie polskiego honoru w Europie. Wcześniej w eliminacjach odpadały Lech Poznań, Jagiellonia Białystok oraz Arka Gdynia. Wydawało się, że mistrzowie Polski, którzy przegrali walkę o awans do Ligi Mistrzów, na pocieszenie znajdą się w Lidze Europy. Nic bardziej mylnego. Znów pokazali, że w tym sezonie nie zasługują na grę na salonach.
Po pierwszym meczu w Warszawie (1:1) Legia koniecznie musiała strzelić gola w rewanżu. Piłkarze Jacka Magiery tylko na początku spotkania pokazali, że będą się starać o kluczowe trafienie. Później już było tylko gorzej, a gości dobił Michał Pazdan. Pod koniec drugiej połowy dostał dwie żółte kartki (jedną za faul, drugą za kłótnię z arbitrem) i musiał udać się przedwcześnie do szatni.
Po przerwie to gospodarze rządzili na boisku. Legia miała tylko jedną okazję do strzelenia gola, ale zmarnował ją Kasper Hamalainen. Ekipa z Tyraspolu spokojnie pilnowała bezbramkowego remisu grając w przewadze. Swój cel osiągnęła - zagra w Lidze Europy. Legii pozostało krajowe podwórko.
Sheriff Tiraspol - Legia Warszawa 0:0 (1:1 dwumeczu, awans Sheriffa dzięki bramce na wyjeździe)
Żółte kartki: Nagy, Pazdan x2 (czerwona), Dąbrowski, Kucharczyk
Sheriff: Mikulić – Susić, Posmac, Kulusić, C. Da Silva – Bayala, Anton, de Nooijer, Tripić (77. Victor) – Badibanga (61. Jairo), Brezovec (66. Balima)
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek – Kucharczyk (86. Szymański), Jodłowiec (77. Sadiku), Moulin, Mączyński, Nagy (66. Berto) – Hamalainen