Zwycięstwo Legii sprawi, że będzie miała sześć punktów przewagi nad Rapidem i nawet ewentualne porażki w dwóch ostatnich spotkaniach (z PSV i Hapoelem) nie miałyby żadnego znaczenia.
W defensywie jest OK
- Taktykę układa trener i to od niego zależy, jak wyjdziemy na boisko. Na pewno jednak przed własną publicznością nie będziemy mogli grać tak zachowawczo jak z Lechem - przyznaje Borysiuk.
- W defensywie jest OK, przecież zagraliśmy "na zero" w Poznaniu, z bardzo dobrym zespołem. Jeśli do tego dołożymy lepszą skuteczność, to będziemy wygrywać kolejne mecze - nie ma wątpliwości pomocnik Legii.
W Lidze Europejskiej dobrze płacą
Dzięki udanej kampanii w Lidze Europejskiej na konto Legii wpłyną całkiem niezłe pieniądze. Do tej pory za awans do fazy grupowej, udział w niej i dwa wygrane mecze stołeczny klub zarobił około 1,3 miliona euro. Za wyjście z grupy UEFA dorzuca dodatkowe 200 tysięcy euro.
Klub też bardzo dużo zyskuje z wpływów za bilety i transmisje telewizyjne. A za wygranie LE można liczyć na co najmniej 3 miliony euro, ale do tego jeszcze daleka droga...