Laurent Koscielny, Arsenal Londyn

i

Autor: East News Laurent Koscielny w półfinale Ligi Europy doznał fatalnej kontuzji.

Dramat Arsenalu i Laurenta Koscielnego. Atletico Madryt w finale Ligi Europy!

2018-05-04 1:03

Dla Arsenalu Londyn rewanżowy mecz z Atletico Madryt miał ogromne znaczenie. Wygranie Ligi Europy było jedynym sposobem na zakwalifikowanie się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. "Kanonierzy" zniweczyli swoją szansę w pierwszym meczu i na rewanż udali się z niekorzystnym wynikiem. W Madrycie Arsenal nie zdołał odrobić strat, a na domiar złego fatalnej kontuzji doznał Laurent Koscielny.

Arsenal Londyn w pierwszym meczu miał wszystko, aby na rewanżowe spotkanie w Madrycie udać się ze znaczącą zaliczką. Atletico grało bowiem od dziesiątej minuty w osłabieniu. Gospodarze nie potrafili tego wykorzystać i to "Rojiblancos" wyjechali ze stolicy Wielkiej Brytanii z lepszym rezultatem.

"Kanonierzy" na Wanda Metropolitano musieli zdobyć co najmniej jedną bramkę, aby marzyć o awansie do finału Ligi Europy. Od pierwszych minut obie ekipy nie kwapiły się jednak do huraganowych ataków. Wynik meczu w siódmej minucie mógł otworzyć Diego Costa. Hiszpan najpierw przepchnął Laurenta Koscielnego, a następnie Nacho Monreala i wyszedł sam na sam z Ospiną.

Był jednak wyrzucony do boku i nie trafił w światło bramki. Arsenal starał się odpowiadać akcjami oskrzydlającymi. Do momentu dośrodkowania wszystko wyglądało obiecująco, ale większość z nich nie docierała do zawodników z Londynu. A jeśli tak się już stało, mieli oni bardzo mało miejsca, przez co szybko tracili posiadanie piłki.

W pierwszej połowie nie obyło się niestety bez dramatu. Już w ósmej minucie Koscielny doznał fatalnie wyglądającej kontuzji. Francuz źle postawił nogę i zwijał się z bólu, a w jego oczach pojawiły się łzy. Wiele wskazuje na to, że reprezentanta "Trójkolorowych" mogą ominąć mistrzostwa świata w Rosji. Pierwsze diagnozy mówią o zerwaniu ścięgna Achillesa i sześciu miesiącach przerwy.

Mecz długimi fragmentami nie zachwycał. Piłkarze Atletico postanowili jednak zamknąć pierwszą połowę z przytupem. Świetnym podaniem do Costy popisał się Antoine Griezmann. Napastnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam, przepchnął Hectora Bellerina i umieścił piłkę w siatce dając Atletico prowadzenie.

W drugiej połowie Arsenal musiał zaatakować. Londyńczycy nadal potrzebowali jednej bramki, ale ta dawałaby im dopiero dogrywkę. Akcje gości nadal nie były przekonujące, a Atletico doskonale radziło sobie z defensywą "Kanonierów". Blisko podwyższenia wyniku było w pięćdziesiątej czwartej minucie.

Świetnym podaniem do Costy popisał się Thomas. Hiszpan wpadł w pole karne, nawinął jednego z obrońców Arsenalu, ale przed oddaniem strzału stracił równowagę i nie zdołał oddać mocnego uderzenia. Niespełna kwadrans później kapitalną okazję miał Griezmann, a pozycję wypracował mu Costa.

Strzelec bramki świetnie związał w polu karnym dwóch obrońców Arsenalu, a Francuz był zupełnie nieobstawiany na czwartym metrze. Dostrzegł to Hiszpan, który zagrał do swojego partnera. Griezmann miał czas aby przyjąć piłkę i oddać strzał, ale ten w ostatniej chwili zablokował Calum Chambers, który uchronił swój zespół od straty bramki.

Arsenal miał momenty, w których spychał rywali do głębokiej defensywy, ale zawodnicy Arsene'a Wengera nie potrafili przedrzeć się pod bramkę Jana Oblaka. Atletico natomiast szukało swojej szansy w kontratakach, ale skuteczność nie była mocną stroną Griezmanna.

Angielski zespół nie zdołał przebić się przez defensywę gospodarzy. Tym samym "Kanonierzy" musieli pożegnać się z marzeniami i o finale Ligi Europy i o awansie do Ligi Mistrzów. Atletico Madryt natomiast będzie miało okazję powtórzyć sukces z 2010 i 2012 roki, kiedy to wygrali te rozgrywki.

Atletico Madryt - Arsenal 1:0 (1:0)
Bramki: Diego Costa 45+2

Żółte kartki: Gabi, Costa, Saul - Wilshere, Monreal, Mustafi

Atletico: Oblak - Thomas (92. Savić), Gimenez, Godin, Lucas - Vitolo (74. Correa), Saul, Gabi, Koke - Griezmann, Costa (82. Torres)

Arsenal: Ospina - Bellerin, Koscielny (12. Chambers), Mustafi, Monreal - Ramsey, Wilshere (68. Mychitarian), Xhaka, Oezil - Lacazette, Welbeck

Najnowsze