Mateusz Wieteska, Legia Warszawa

i

Autor: Cyfra Sport Mateusz Wieteska

Mateusz Wieteska o postawie Legii z Napoli. Ważny gest obrońcy wobec Josue

2021-11-05 0:00

Piłkarze Legii przegrali 1:4 z Napoli w meczu 4. kolejki Ligi Europy. O porażce zadecydowała druga połowa w której mistrzowie stracili cztery gole, w tym dwa rzutów karnych. W tych dwóch sytuacjach zawinił Josue. Obrońca warszawskiej drużyny Mateusz Wieteska przyznał na konferencji prasowej, że Portugalczyk mocno przeżył to spotkanie.

Legia doznała drugiej porażki w Lidze Europy. Po raz kolejny musiała uznać wyższość Napoli. - Na pewno, zarówno w pierwszym jak i w drugim meczu, nikt nie może nam zarzucić, że nie chcieliśmy, bo graliśmy z dużym poświęceniem i zaangażowaniem - ocenił obrońca warszawskiej drużyny. - Wydaje się, że w drugim meczu chcieliśmy więcej grać w piłkę. Nawiązaliśmy taką bardziej piłkarską walkę. Szkoda na pewno, że to tak się skończyło się, tak dużym wynikiem, bo z dwóch karnych dostajemy bramki i po chwili przegrywamy 1:2. To trochę boli. Jestem zadowolony z tego, jak drużyna wyglądała, że potrafiła się przeciwstawić tak klasowej ekipie jak Napoli - zaznaczył.

Wielkie kontrowersje w meczu Legia - Napoli! Sędzia skrzywdził mistrza Polski? Chodzi o rzut karny

Obrońca Legii odniósł się do sytuacji zespołu w Ekstraklasie. - Doskonale wiemy, jaka jest nasza sytuacja w lidze i grupie Ligi Europy - komentował. - Wiemy, że liga w naszym wykonaniu nie wygląda najlepiej. Musimy się skupić i jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Musimy dobrze się zregenerować i przygotować do niedzielnego meczu, bo teraz on jest najważniejszy - dodał.

Trener Legii wskazuje kluczowy moment meczu z Napoli. To po nim wszystko pękło w mistrzu Polski

W drugiej połowie Legia straciła cztery gole, z czego dwa padły po rzutach karnych. Arbiter dyktował je po faulach popełnianych przez Josue. Po końcowym gwizdku piłkarz był załamany. Portugalczyk płakał, a koledzy pocieszali go. - Ciężko powiedzieć, co by się wydarzyło, gdyby nie było tych dwóch karnych - stwierdził Wieteska. - Josue bardzo mocno przeżył ten mecz. Moim zdaniem jest naszym najlepszym zawodnikiem. Potrafi utrzymywać się przy piłce, chce rozgrywać. To bolesny moment dla niego. Chcieliśmy go wesprzeć jak tylko najlepiej mogliśmy. Jak go poznałem kilka miesięcy temu to od razu wiedziałem, że ma silną głowę i mocną psychikę. Będzie chciał udowodnić w najbliższych meczach, że te dwa sprokurowane karne to był tylko przypadek. Będzie chciał nam bardzo pomóc w kolejnych meczach, żebyśmy wrócili do wygranych - przekonywał.

Mateusz Borek po meczu Legia-Napoli: padł gol na 1:1 i Legia się skończyła

Piłkarze Legii zajmują w lidze 15. miejsce. Przegrali już osiem meczów, z czego pięć z rzędu. W niedzielę zagrają na Łazienkowskiej ze Stalą Mielec. - Jestem przekonany, że będziemy wstanie dobrze zregenerować się i przygotować się do meczu - stwierdził Wieteska. - Jesteśmy profesjonalistami i każdy z nas wiem, jak ważna jest regeneracja i przygotowanie do następnych meczów. Wywalczyliśmy sobie awans do europejskich pucharów i wiemy jak to smakuje. Musimy być na to przygotowani. W niedzielę nie liczy się nic innego, jak tylko trzy punkty - zapowiedział.

Skandal w trakcie meczu Legia - Napoli! Butelka po wódce wylądowała na boisku

Sonda
Legia Warszawa - czy wyjdzie z grupy w Lidze Europy?
Najnowsze