To już pewne! Finał Ligi Europy w Gdańsku z kibicami. Rusza sprzedaż biletów

Kibice piłki nożnej nie tylko w Polsce w ostatnich miesiącach mogli dopingować swoich ulubieńców jedynie w domowym zaciszu, za pośrednictwem transmisji kolejnych spotkań w telewizji lub Internecie. Ostatnie informacje sprawiły jednak, że mogą oni powoli szykować się do odwiedzenia trybun po tym, jak od 15 maja wejdą w życie przepisy, pozwalający na wypełnienie poszczególnych obiektów sportowych w 25 proc. Na wieści z Polski czekali również kibice Manchesteru United, Arsenalu, Villarreal oraz AS Romy, które dotarły do półfinału tegorocznej edycji Ligi Europy i wciąż mają szasnę zagrać w finale na stadionie w Gdańsku. Otwarcie trybun od 15 maja sprawia, że kibice pojawią się również na Arenie Gdańsk podczas finałowego meczu 26 maja, o czym oficjalnie poinformowała już UEFA. 

Finał Ligi Europy z kibicami

Na trybunach stadionu w Gdańsku podczas finału tegorocznej edycji Ligi Europy pojawić się będzie mogło aż 9500 kibiców. Federacja piłkarska rozpoczęła już sprzedaż biletów za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej i zakończy ją w piątek 7 maja. Kibice dwóch ekip, które zakwalifikują się do wielkiego finału otrzymają po 2 tysiące biletów. Pozostałe 5500 pozostanie do dyspozycji innych kibiców. 

W takich luksusach zamieszka Lewandowski i spółka przed EURO 2021. Ten widok zapiera dech w piersiach, oto baza Polaków na EURO 2021

Villarreal i Manchester United bliżej Gdańska

Przed rozegraniem rewanżowych spotkań półfinałowych, jedną nogą w Gdańsku są hiszpańskie Villarreal oraz angielski Manchester United. "Czerwone Diabły", które zmierzyły się na Old Trafford z AS Romą przegrywały do przerwy 1:2 z rzymianami, jednak piłkarze prowadzeni przez trenera Ole Gunnara Solskjaera wzięli się po przerwie do odrabiania strat i finalnie rozgromili Włochów 6:2, czym niemalże zapewnili sobie awans do półfinału. W drugiej parze Villarreal szybko strzeliło Arsenalowi dwie bramki jeszcze przed przerwą, jednak "The Gunners" strzelili cenną bramkę na wyjeździe w ostatnich fragmentach spotkania, co sprawia, że w tym wypadku sprawa awansu wciąż jest otwarta. 

Syn Wojciecha Szczęsnego idzie w ślady ojca! Marina Łuczenko pokazała jak Liam kibicuje swojemu tacie