Twente Enschede - Wisła Kraków. Wynik 4:1. Sam Biton to dużo za mało

2011-09-30 1:04

Twente Enschede bardzo boleśnie obnażyło braki mistrza Polski. Choć krakowianie pierwsi strzelili gola, to potem nie mieli już wiele do powiedzenia. 1:4 to klęska. Taki wynik oznacza, że szanse wiślaków na wyjście z grupy poważnie zmalały.

Mecz zaczął się doskonale dla Wisły. Będący w życiowej formie David "Dudu" Biton już w 9. minucie przeprowadził piękną akcję zakończoną cudownym strzałem, który dał Wiśle prowadzenie. To była setna bramka krakowian w Pucharze UEFA/Lidze Europejskiej, ale jubileusz okazał się bardzo smutny.

Podrażnione Twente ruszyło do przodu i rozbiło Wisłę, wbijając jej cztery bramki. Z trybun trenera Wisły dopingował 12-letni syn Bo i rodzice. Niestety, zobaczyli klęskę polskiej drużyny, która po dwóch meczach w Lidze Europejskiej ma zero punktów i kiepski stosunek bramek: 2-7.

Twente - Wisła 4:1

0:1 - Biton 9. min; 1:1 - de Jong 32. min; 2:1 - Janko 45+1. min; 3:1 - Janko 57. min; 4:1 Janssen 80. min

Twente: Michajłow - Tiendali, Douglas, Wisgerhof, Rosales - Brama, de Jong, Landzaat (84. Fer), John (83. Berghuis), Bajrami - Janko (68. Janssen)

Wisła: Parejko - Lamey, Jaliens, Chávez Ż, Díaz Ż - Iliev (67. Pajlić, Sobolewski Ż, Núnez (85. Brud), Jirsák (68. Wilk), Kirm - Biton

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze