Mikael Ishak, Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport Mikael Ishak

O zaszczyty i pieniądze

UEFA płaci hojnie za za wyjście z grupy Ligi Konferencji Europy, więc Lech walczy o wielką kasę. Sprawdź, ile może zarobić

2022-11-03 5:40

W czwartkowy wieczór mistrz Polski zagra z Villarreal CF o awans do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Klucz do tej fazy gier – i do skarbca z pokaźnymi premiami – wciąż trzyma we własnych rękach. Oczywiście środków tych nie da się porównać z nagrodami dla uczestników Ligi Mistrzów, ale i tak poznaniacy mają szansę na uszczknięcie całkiem sporej kwoty z tortu, jaki europejska federacja przeznacza dla drużyn (dobrze) grających w pucharach.

Do tej pory „Kolejorz” w rozgrywkach LKE zarobił blisko 4 mln euro (2,94 mln za awans do fazy grupowej plus milion za wygraną oraz trzy remisy). To 20 mln złotych, czyli ponad 1/4 przychodów klubu za sezon 2021/22 - wg raportu firmy Deloitte wyniosły one 79 mln zł. Dzięki dzisiejszemu spotkaniu z Villarreal poznaniacy mogą dorzucić do tej puli kolejne złotówkowe miliony!

Wielka kasa dla „Kolejorza”. Sprawdź, ile zarobi, jeśli wyjdzie z grupy

Dwa punkty przewagi Lecha nad Hapoelem Beer Szewa oznaczają, że zwycięstwo z Hiszpanami pozwoli zachować drugie miejsce bez oglądania się na wynik meczu Izraelczyków z Austriakami. „Kolejorz” stałby się w ten sposób bogatszy o pół miliona euro za wygraną oraz o 325 tys. euro za miano wicemistrza grupy! A to nie koniec finansowych „frykasów”: w 1/16 finału (gdzie Lech zagrałby z trzecią drużyną którejś z ośmiu grup Ligi Europy) do wzięcia jest 600 tys. euro za dalszy awans i połowa tej kwoty za porażkę w dwumeczu. Awans do ćwierćfinału to już 1 mln euro, do półfinału – 2 mln. Dla zespołu pokonanego w finale UEFA przygotowała 3 mln euro, dla triumfatora – 5 mln. Pomarzyć można...

Wyjście z grupy da poznaniakom również remis (wart 166 tys. euro) – pod warunkiem, że Hapoel nie wygra różnicą co najmniej czterech goli. Lech może także awansować (czyli być pewnym co najmniej 625 tys. euro) ponosząc porażkę z Villarreal; musi jednak wówczas liczyć na to, że Austria w Beer Szewie nie przegra. - Zmartwiła mnie ligowa porażka z Rakowem, mentalnie może źle wpłynąć na zespółmówi o swych poznańskich następcach długoletni kapitan Lecha, Czesław Jakołcewicz. Za jego czasów „Kolejorz” w PEMK potrafił ograć Athletic Bilbao i remisować z Barceloną. - Dziś różnica między ligą polską a hiszpańską jest większa niż wtedy. Ale może Villarreal nie zagra w najsilniejszym składzie? A poza tym widać po jego wynikach, że ostatnio ma zadyszkę. Wierzę, że Lech co najmniej zremisuje i z grupy wyjdzie – dodaje Jakołcewicz.

Początek meczu Lech - Villarreal przy Bułgarskiej – w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w TVP 2 oraz TVP Sport.

Sonda
Czy Lech Poznań awansuje do fazy pucharowej LKE?
PKO Ekstraklasa odc. 10
Najnowsze