Co za zadyma! Do takich scen kibice przyzwyczajeni są nie tylko w filmach o ustawkach kiboli. Do prawdziwej wojny doszło na jednej z francuskich autostrad. Pseudokibice-zadymiarze tłukli się bez opamiętania na drodze szybkiego ruchu. Kilkudziesięciu kiboli Montpellier i Girondins de Bordeaux urządziło sobie rzeźnię na środku drogi, nie zważając na pędzące samochody. Tam naprawdę mogło dojść do tragedii. Wideo z całego zajścia pojawiło się w mediach społecznościowych.
Lewandowski nie zostawia złudzeń ws. eliminacji MŚ. Pozbawia kibiców nadziei
Zadyma kiboli Montpellier i Girondins de Bordeaux
Naoczni świadkowie, o których pisze Bild donoszą, że grupa kibiców Bordeaux wysiadła z autobusu uzbrojona w żelazne pręty czy szklane butelki. Odpalono także świece dymne! Siły bezpieczeństwa szybko zajęły się całą sprawą. Służby opanowały sytuację, ale nie obyło się bez rannych. Na miejsce przyjechało kilka karetek, które zajęły się szesnastoma rannymi w zajściach.
Wynik meczu Montpellier - Girondins de Bordeaux
Emocji dostarczyli nie tylko kibice. W środę mecz rozegrali także piłkarze, którzy także nie szczędzili sobie "razów". Łącznie kibice obejrzeli aż sześć bramek - po trzy strzelone przez każdy z zespołów. Bohaterem ekipy "Żyrondystów" był Samuel Kalu, który w 85. minucie ustalił wynik spotkania na 3:3.