Pokonanie w dwumeczu Norwegów i awans do następnej rundy Lecha wart był 600 tys euro. UEFA tak sowicie wynagradza drużyny w Lidze Konferencji istniejącej od sezonu 2021/21, że trudno zliczyć wszystkie składowe premii. Lech za awans do fazy grupowej LKE zarobił 3 mln euro. Dodatkowo były wynagradzane zwycięstwa i remisy w grupie, w których Lech zdobył łącznie 9. pkt. UEFA jest na tyle hojna, że nawet wypłaca premie z - jak to nazywa - redystrybucji środków "zaoszczędzonych" przez UEFA za remisy w całej fazie grupowej. W przypadku Lecha jest to 117 tys. euro. Należy pamiętać, że Lech wcześniej grał w czterech rundach kwalifikacji (Liga Mistrzów i Liga Europy) za co otrzyma 400 tys. euro, i prawie pół miliona euro z tytułu współczynnika za wyniki osiągnięte na europejskiej arenie w ostatnich 10 latach.
Sumując wszystkie kwoty zarobione przez Lecha w tej edycji pucharów, nazbierało się 6,74 mln euro, co przy obecnym kursie daje kwotę prawie 32 milinów złotych! A to wcale nie musi być koniec, Lech gra dalej. Wiadomo już, że w 1/8 finału zmierzy się ze szwedzkim Djurgårdens IF. Awans do ćwierćfinału wynagrodzony będzie kwotą 1 mln euro, do półfinału - 2 mln. Finalista LKE otrzyma 3 mln euro, a zwycięzca rozgrywek 5 milionów. W uwzględnionych sumach nie ma środków wynikających z udziału w tzw. marketing pool, czyli m.in. ze sprzedaży praw telewizyjnych, co UEFA podsumowuje po zakończeniu sezonu.