"W normalnym świecie sędzia Teixeiera nie zdecydowałby się rozpocząć meczu, bo bałby się, że zostanie zawieszony. Zasypywane śniegiem boisko było twarde jak marmur. To był absurd, za który można podziękować UEFA" - pisze "La Stampa".
Przeczytaj koniecznie: Lech - Juventus, wynik 1:1. Akcje, gole - wideo, Youtube
W podobnym duchu mecz komentuje "La Gazzetta dello Sport": "Na boisko lał się prysznic z igieł, to były warunki do biegów narciarskich, a nie gry w piłkę nożną. Ale prawda jest też taka, że Juventus odpada z Ligi Europejskiej także przez brak całkowitego zaangażowania w poprzednich spotkaniach".
"Klęska Juventusu nie jest winą śniegu, mrozu czy absurdalnego pomysłu tego, kto pozwolił rozegrać mecz, ale samego Juve, który wyruszył w tę polarną podróż, nie mając nawet jednego zwycięstwa na koncie" - dodaje "La Repubblica".