Po słabym spotkaniu z Cracovią piłkarze Lecha pierwsze 45 minut w Wilnie zagrali, choć to nie wydawało się możliwe, i przed przerwą zostali za to ukarani. Tuż przed końcem pierwszej połowy po dośrodkowaniu Egidijusa Vaitkunasa do piłki wyskoczył Mantas Kuklys, który zaskoczył źle interweniującego Krzysztofa Kotorowskiego. Lech grał słabo, brakowało celnych podań, zrozumienia w obronie i dokładnego rozegrania akcji. Najlepszą w pierwszej połowie sytuację zmarnował Kasper Hamalainen, który przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. Po przerwie mecz się ożywił, ale wciąż lepiej grał Żalgiris. Poznaniacy zawodzili praktycznie w każdym elemencie. Niemiłosiernie pudłował Ubiparip, fatalnie grał Teodorczyk, za którego na boisku pojawił się Bartosz Ślusarski. Kolejorz ruszył do ataku, ale był bezradny.
Żalgiris - Lech 1:0
1:0 Kuklys 43. min
Sędziował: Vlado Gladović (Serbia).
Widzów: 5000 (550 z Poznania)
Lech: Kotorowski, Kędziora, Kamiński Ż Arboleda Ż, Ceesay Ż, Trałka, Pawłowski (61.Lovrencsics) Drewniak, Hamalainen Ż, Ubiparip (87. Formella) Teodorczyk (69. Ślusarski)
III runda eliminacji LE