"Lewy" w aktualnych rozgrywkach jest po prostu nie do powstrzymania przez szeregi obronne przeciwników. Udowadniał to w Bundeslidze i Pucharze Niemiec, udowadnia to także w Lidze Mistrzów. I wszystko wskazuje na to, że zostanie królem strzelców tych rozgrywek, jako że do ćwierćfinału nie zakwalifikowała się drużyna Erlinga Haalanda. Raczej nie ma szans, by rywalizację z Polakiem nawiązał w tym względzie jakikolwiek innych piłkarz.
Bayern Monachium - Chelsea: Lewandowski show! Dwa gole i dwie asysty Polaka! [WYNIK]
A już zwłaszcza, że Lewandowski gra po prostu jak z nut. Nie jest mu straszny żaden przeciwnik i udowodnił to ponownie rozprawiając się gładko z jedną z najlepszych drużyn Anglii - Chelsea. Wyczyny polskiego piłkarza podziwiali nie tylko kibice, ale i jego żona, Anna. Znana trenerka fitness po kolejnym trafieniu swojego męża postanowiła skomentować całą sytuacją na Instagramie. Krótko, ale bardzo wymownie!
"Maszyna" - to słowo idealnie pasuje do Roberta Lewandowskiego i tego, co kapitan reprezentacji Polski pokazuje na boisku. A już za kilka dni będzie miał okazję wykazać się w Lizbonie, gdzie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów jego Bayern Monachium zmierzy się z ekipą FC Barcelona.