Cristiano Ronaldo po oskarżeniach o gwałt na Kathryn Mayordze stracił wizerunkowo. Sponsorzy ograniczają wykorzystywanie twarzy Portugalczyka w spotach. Najlepszym przykładem może być popularna gra piłkarska FIFA 19. CR7 miał być jej główną twarzą produkcji EA Sports. Jego rola jest obecnie marginalna. Do gwałtu miało dojść w Las Vegas w 2009 roku. Według relacji Amerykanki, słynny piłkarz zapłacił jej później 375 tysięcy dolarów za milczenie. Po latach zdecydowała się jednak o wszystkim opowiedzieć, a eksperci przewidują, że sprawa może ciągnąć się za Ronaldo jeszcze przez długi czas.
We wtorek Cristiano wróci na Old Trafford przy okazji meczu Ligi Mistrzów Juventusu Turyn z "Czerwonymi Diabłami". To w Manchesterze United, pod okiem sir Alexa Fergusona, dołączył do najlepszych piłkarzy świata. Dlatego też, gdy wrócił do miasta, uśmiech nie schodził mu z ust. Na konferencji prasowej odpowiadał cierpliwie na pytania dziennikarzy. Również te, dotyczące niewygodnej sprawy rzekomego gwałtu. - Wiem, że jestem przykładem i pamiętam o tym zarówno na boisku, jak i poza nim - zaczął portugalski gwiazdor.
- Zawsze się uśmiecham, jestem szczęśliwym człowiekiem - kontynował Cristiano Ronaldo. - Gram w fantastycznym klubie i mam wspaniałą rodziną z czwórką dzieci. Jestem zdrowy. Mam wszystko, więc reszta mnie nie obchodzi. Nie zamierzam kłamać. Moi prawnicy są pewni racji i oczywiście ja także - dodał zawodnik "Starej Damy".