Pierwsza połowa meczu Arsenal - Galatasaray stała pod znakiem totalnej dominacji gospodarzy. Goście z Turcji rzadko zapędzali się do przodu, więcej uwagi poświęcali na grze w obronie. Taka taktyka szybko się jednak zemściła. "Kanonierzy" zaczęli atakować z ogromnym rozmachem i brutalnie wypunktowali rywala. Szybkie dwie bramki zdobył Danny Welbeck, a w 41. minucie na 3:0 podwyższył Alexis Sanchez.
Dziennikarka "The Guardian": Najmniejszy błąd i Wojciech Szczęsny ląduje na ławce
Po przerwie były napastnik Manchesteru United skompletował hattrick, popisując się sprytnym "dziubnięciem" nad bramkarzem. Wydawało się, że większe emocje w tym spotkaniu się skończyły, ale od czego jest Wojciech Szczęsny! Spóźniony Polak rzucił się pod nogi rozpędzonego Buraka Yilmaza i za ten faul obejrzał czerwoną kartkę. Poszkodowany sam podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i zdobył honorową bramkę dla Galatasaray. Warto dodać, że w końcówce fantastycznie bronił rezerwowy golkiper Arsenalu David Ospina. Na pewno nie jest to dobra wiadomość na przyszłość dla Szczęsnego.
Arsenal Londyn - Galatasaray Stambuł 4:1 (3:0)
Bramki: Welbeck 22, 30, 52, Sanchez 41 - Yilmaz 63 (k)
Arsenal: Wojciech Szczesny - Kieran Gibbs, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Calum Chambers - Mathieu Flamini, Mesut Oezil (77. Jack Wilshere), Alex Oxlade-Chamberlain (68. Tomas Rosicky), Alexis Sanchez (62. David Ospina), Santi Cazorla - Danny Welbeck
Galatasaray: Fernando Muslera - Aurelien Chedjou, Semih Kaya, Alex Telles, Veysel Sari (69. Umut Bulut) - Felipe Melo, Blerim Dżemaili, Wesley Sneijder, Yekta Kurtulus (46. Hamit Altintop), Goran Pandev (69. Bruma)- Burak Yilmaz
Żółte kartki: Flamini - Melo, Dżemaili
Czerwona kartka: Szczęsny (za faul w polu karnym)
W drugim spotkaniu grupy D goście z Dortmundu zaliczyli wymarzony początek i już w 4. minucie objęli prowadzenie. Całą robotę w tej akcji wykonał Shinji Kagawa, który jednym podaniem oszukał obronę rywali i wyprowadził Ciro Immobile sam na sam z bramkarzem. Włoch umiejętnie uniknął spalonego i nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Chwilę później powinno być już 2:0 dla Borussii, jednak fatalnie pomylił się Pierre-Emerick Aubameyang, który z bliska nie trafił na pustą bramkę.
Skromne zwycięstwo Chelsea Londyn. Niemcy zgubili punkty z Mariborem
W drugiej połowie na boisku pojawił się Adrian Ramos - prawdziwy dżoker w talii Juergena Kloppa. Gdy wstaje z ławki rezerwowych to prawie zawsze wpisuje się na liste strzelców i nie inaczej było w meczu z Anderlechtem. Kolumbijczyk w ciągu 10 minut dwukrotnie pokonał Silvio Proto. Przy trafieniu na 2:0 asystę zaliczył Łukasz Piszczek. Borussia pewnie zwyciężyła 3:0 i z kompletem punktów jest liderem grupy D.
Anderlecht Bruksela - Borussia Dortmund 0:3 (0:1)
Bramki: Immobile 4, Ramos 69, 79
Anderlecht: Silvio Proto - Olivier Deschacht, Andy Najar, Bram Nuytinck, Chancel Mbemba Mangulu - Dennis Praet, Steven Defour, Ibrahima Conte (73. Frank Acheampong), Youri Tielemans - Matias Suarez (82. Gohi Cyriac), Aleksandar Mitrović (82. Nathan Kabasele)
Borussia: Roman Weidenfeller - Neven Subotić, Sokratis Papastathopoulos, Łukasz Piszczek, Marcel Schmelzer - Sebastian Kehl, Sven Bender (82. Mats Hummels), Shinji Kagawa, Pierre-Emerick Aubameyang, Kevin Grosskreutz (65. Adrian Ramos) - Ciro Immobile (72. Eric Durm)
Żółte kartki: Suarez
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail