Ikona klubu z "Merseyside" Steven Gerrard (29 l.), zapowiada ostry atak na bramkę "Królewskich". Wynik pierwszego meczu w którym Liverpool wygrał 1:0 nie ma znaczenia, teraz "The Reds", chcą ponownie udowodnić swoją wyższość, informuje "The Sun".
- Sadze, że pierwszy gol będzie kluczowy. Musimy zadbać o to żebyśmy go zdobyli i praktycznie zakończyli rywalizacje w dwumeczu. Przez ostatnie kilka lat udowodniliśmy, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Nie chce być źle zrozumiany, bo wcale nie lekceważmy Realu i z pewnością nie będzie to łatwy mecz - powiedział Gerrard.
Natomiast trener Realu Madryt Juande Ramos (55 l.) zapowiedział, że jego piłkarze wcale nie przestraszą się magii Anfield Road i bez kompleksów powalczą o awans.
Spotkanie, które poprowadzi belgijski sędzia Franck de Bleeckere, już dzisiaj o 20:45.
Gerrard: Dorwiemy was!
2009-03-10
12:59
W arcyciekawym spotkaniu na Anfield Road, Liverpool chce pewnie zakończyć rywalizację z wielkim Realem Madryt.