Fani z Warszawy przez cały mecz głośno dopingowali swoją drużynę. Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze jednak bardzo niechętnie do nich podeszli. Jak się okazało, mieli dobre przeczucia.
Sprawdź także: St. Patrick's - Legia Warszawa, wynik 0:5. Pogrom amatorów, czas na Celtic Glasgow!
Gdy znaleźli się w okolicach sektora polskich kibiców, rozpętała się kłótnia. Piłkarze przekrzykiwali fanów, jedni i drudzy grozili sobie palcami. W gronie najbardziej aktywnych można było wypatrzeć słynnego "Starucha". Ostatecznie obie strony wszystko sobie wyjaśniły i przybiły "piątki", jednak mimo tego legioniści wrócili do szatni ze spuszczonymi głowami.
Atmosfera w klubie z Łazienkowskiej z dnia na dzień staje się coraz bardziej napięta. Stołeczny klub wciąż gra przeciętnie, co wyraźnie nie podoba się kibicom. Ogromną szansą na rehabilitację będzie kolejny dwumecz w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, w którym legioniści zmierzą się z Celtikiem Glasgow.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail