Polscy eksperci i kibice we wpisach internetowych po wstydliwej porażce lechitów w większości wypadków nie zostawiają suchej nitki na zawodnikach mistrza Polski. „Śmieszni jesteśmy w Europie” - napisał na przykład Mateusz Borek. W innym kierunku – próbując szukać przyczyn kolejnych klęsk polskich zespołów na międzynarodowej arenie – poszedł z kolei Michał Świerczewski.
Kompromitacja w Baku! Lech zmiażdżony przez Karabach, koniec marzeń o Lidze Mistrzów
Właściciel Rakowa w paru zdaniach – a raczej pytaniach z odpowiedziami - zawarł diagnozę stanu polskiej piłki klubowej w pucharach. „Czy jesteśmy aż tak słabi? Wygląda na to, że tak. Czy brakuje nam pieniędzy? Nie. Czy brakuje nam kibiców? Nie. Czy brakuje nam stadionów? Nie (...). Czego nam brakuje? Ludzi. Kompetentnych ludzi” - napisał na gorąco po końcowym gwizdku meczu w Baku.
Raków do międzynarodowych zmagań przystąpi dopiero w przyszłym tygodniu. Rywalem częstochowian w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji będzie kazachski FK Astana. Powyższe słowa Michała Świerczewskiego – jak się okazało kilka minut później – obejmują również zdobywcę Pucharu Polski. „Aby nie było wątpliwości to ten wpis nie odnosi się tylko do Lecha. To nasz reprezentant, całej polskiej piłki. Również Rakowa. Tu również nie jesteśmy idealni. Ba, w wielu aspektach, jesteśmy słabi” - dodał z dużą dozą (samo)krytycyzmu właściciel częstochowskiej drużyny. Pytanie, na ile uda mu się znaleźć lekarstwo na wskazaną przez niego samego chorobę polskiej piłki klubowej...
Legia Warszawa sięgnie po reprezentanta Polski? Ten transfer byłby hitem, grał jeszcze na EURO!