Nic dziwnego. Podopieczni Pepa Guardioli w drugim starciu z FC Porto przypominali ekipę, która w 2013 roku zrobiła miazgę z Katalończyków. Strzeliła im siedem goli. Nie straciła żadnego, a dodatkowo właściwie upokorzyła Barcę. I co najzabawniejsze - monachijczycy pierwszy raz od dawna zaprezentowali równie skuteczny futbol w momencie, gdy w ekipie Bawarczyków szaleje plaga kontuzji, a trener ma problem nie tyle ze złożeniem wyjściowej jedenastki, co w ogóle z zebraniem kompletu piłkarzy na ławkę rezerwowych.
Jose Mourinho zażartował ze swojego rzecznika prasowego. Zobaczcie jak! [WIDEO]
- Sytuacja Bayernu jest trudna, ale nie beznadziejna - te słowa mówią wszystko. Jeśli ekipa Luisa Enrique nie dostanie się bezpośrednio pod walec Bayernu, nie pozwoli sobie narzucić niemieckiego stylu gry, podobna powtórka z historii może się okazać niemożliwa. Tym bardziej, że dwa lata temu kontuzjowany był Lionel Messi, a Barcelona właściwie nie posiadała napastników. Teraz oprócz Argentyńczyka, defensorów z Bawarii straszyć będzie jeszcze Neymar oraz Luis Suarez, czyli najskuteczniejsze obecnie trio na świecie.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail