Obrońca Barnsley to odkrycie tego roku. Selekcjoner Paulo Sousa powołał go na marcowe zgrupowanie kadry. Michał Helik zadebiutował w meczu z Węgrami, a potem wystąpił z Anglią na Wembley w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Portugalczyk wysłał mu także nominację do drużyny narodowej na EURO. Piłkarz ćwiczy na kadrze, a 29 maja obejrzy finał Ligi Mistrzów: Manchester City kontra Chelsea Londyn. Jakie ma przeczucia? - Myślę, że nie ma faworyta tej rywalizacji - powiedział obrońca Biało-czerwonych. - Bliżej jest mi do Chelsea i za ten zespół będę trzymał kciuki. Możemy się delektować tym spotkaniem, bo pięknem tego sportu jest, że nie da się przewidzieć kto wygra. Emocje mamy gwarantowane. Jestem ciekaw jak to się potoczy, bo zmierzą się dwie topowe drużyny. Oglądać ich w akcji w tym sezonie to była wielka przyjemność - podkreślił.
Finał Ligi Mistrzów: Manchester City - Chelsea. Menedżer mistrza Anglii mówi o cierpieniu
Mason Mount wyczynia cuda
Helik szczególną uwagę zwróci na dwóch graczy Chelsea. Jego faworytami są: N'Golo Kante i Mason Mount, z którym miał okazje rywalizować w marcowym meczu z Anglią w eliminacjach MŚ 2022. Jak przewiduje przebieg finału? - Murowania bramki nie będzie, ale obie drużyny podejdą z respektem do siebie - zaznacza kadrowicz. - Od początku mecz nie będzie za bardzo otwarty, z biegiem czasu sytuacje zaczną się pojawiać. To jeden z najważniejszych meczów na świecie. Myślę, że N’Golo Kante robi kolosalną różnicę. Wykonuje tytaniczną pracę w Chelsea. Myślę, że Mason Mount jest w takim momencie, że potrafi czynić z piłką różne cuda. Kibicując w tym meczu Chelsea, trzymać będę kciuki specjalnie za niego. Ten mecz udowadnia, że liga angielska jest najlepsza na świecie. Cieszy mnie to, bo tu gram, choć na jej zapleczu w Championship - wyznał Michał Helik.
Za nim premierowy sezon w Anglii. Był najlepszym piłkarzem Barnsley. Będzie podporą kadry na EURO?