W Turynie Juventus prowadził już 2:0, ale ostatecznie w drugiej połowie oddał inicjatywę rywalom, którzy zdołali dogonić wynik. Ostatecznie pierwszy meczu obu drużyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów zakończył się remisem 2:2, który premiował ekipę Tottenhamu. W rewanżu na Wembley to też gospodarze długo dyktowali warunki. Przed przerwą stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji i do szatni schodzili prowadząc 1:0 po trafieniu Heung-Mina Sona.
Podopieczni Massimiliano Allegriego nie zamierzali się jednak poddawać. W drugiej połowie wyczekali przeciwnika, a później wyprowadzili dwa zabójcze ciosy. Najpierw po dośrodkowaniu Stephana Lichtsteinera i zgraniu głową Samiego Khediry do siatki z najbliższej odległości trafił Gonzalo Higuain, a po chwili ten sam zawodnik zanotował asystę. Wypuścił podaniem na wolne pole Paulo Dybalę, któremu nie pozostało nic innego, jak trafić do siatki.
"Koguty" starały się jeszcze gonić wynik i doprowadzić do dogrywki, ale w Juventus jakby wstąpiły nowe siły, bo bronił się z niezwykłym zacięciem i ofiarnością. Miał też nieco szczęścia, bo w 90. minucie Harry Kane trafił w słupek. Warto jednak dodać, że w tej akcji błąd popełnili polscy sędziowie, którzy nie zauważyli pozycji spalonej angielskiego snajpera.
Skrót meczu Tottenham - Juventus (1:2):