Na niedługo przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że na boisko nie wybiegnie dziś Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wciąż nie doszedł do siebie po kontuzji i poczynania kolegów śledził z wysokości trybun, ale momentami bardzo brakowało go na murawie.
Zobacz: Liga Mistrzów: Manchester City - Real Madryt NA ŻYWO. Transmisja w TV i STREAM ONLINE
Bo paradoksalnie jego nieobecność bardziej sparaliżowała nie zawodników Realu, ale gospodarzy, którzy momentami zupełnie nie wiedzieli, jak dobrać się do skóry rywalom. Próbowali różnymi środkami, ale faktyczne zagrożenie stworzyli dopiero w doliczonym czasie gry po strzale Kevina De Bruyne z rzutu wolnego.
Bohaterem Manchesteru był Joe Hart, który dwukrotnie fenomenalnie bronił w stuprocentowych sytuacjach dla "Królewskich". Ci może nie forsowali tempa, ale kiedy już zagrażali bramce gospodarzy, to byli bliscy bramki. Za każdym razem na ich drodze stawał jednak bramkarz reprezentacji Anglii, a goli ostatecznie nie zobaczyliśmy.
I jesteśmy tym meczem mocno zawiedzeni, bo momentami aż tęskniliśmy za polską ekstraklasą, gdzie nawet w starciach Termaliki z Koroną jest więcej emocji i sytuacji bramkowych, niż dziś na Etihad. Jest jednak jeden pozytyw - gorzej już być nie może. A jeśli będzie, to żądamy dyscyplinarnego usunięcia obu drużyn z Ligi Mistrzów!
MANCHESTER CITY - REAL MADRYT 0:0
Żółte kartki: Silva - Pepe, Carvajal
Manchester City: Hart - Sagna, Kompany, Otamendi, Clichy - Fernando, Fernandinho - Navas (77. Sterling), Silva (40. Iheanacho), De Bruyne - Aguero
Real Madryt: Navas - Carvajal, Pepe, Ramos, Marcelo - Casemiro, Kroos (90. Isco), Modrić - Bale, Benzema (46. Jese), Vazquez