Bologna jest podobna do Atalanty
Wprawdzie Liverpool otwiera tabelę ligi angielskiej, ale jak wypadnie w starciu z przedstawicielem Serie A. Obawy biorą się stąd, że w poprzednich rozgrywkach The Reds nie dali rady Atalancie. - Jestem bardzo ostrożny w prognozach przed tym spotkaniem - powiedział Jerzy Dudek w rozmowie z Super Expressem. - Bologna jest bardzo podobnym zespołem do Atalanty Bergamo. Pamiętam jak ta konfrontacja skończyła się dla Liverpoolu w ubiegłym sezonie. Włoski klub wygrał 3:0 na Anfield Road i potem awansował do półfinału Ligi Europy. Uważam, że Bolgona może być bardzo niebezpieczna. Solidnie gra w obronie, nie boi się i wyprowadza kontraataki. Na to Liverpool będzie musiał zwracać uwagę. Jeśli szybko przełamie Bolognę, to może skończyć się wysokim wynikiem. Ale jeśli tego nie zrobi, to wtedy będzie to wyrównany pojedynek do samego końca - wyjawił.
Wysoki pressing The Reds jest zabójczy
Na co stać Bolognę? Wiele będzie zależało od dyspozycji polskiego bramkarza. Czy Łukasz Skorupski znów będzie boahterem włoskiego klubu. - Mam nadzieję, że Łukasz będzie miał tylko pozytywne wrażenia z tego występu - zaznaczył Dudek. - Niech po prostu błyśnie i wykaże się na Anfield Road, który jest wspaniałym stadionem, z wyśmienitą publicznością. W rywalizacji z angielskimi klubami zawsze jest to samo. Jest duża presja na bramkarzu przy stałych fragmentach, szczególnie przy rzutach rożnych. To są te rzeczy na które Łukasz z kolegami z obrony muszą uważać. Do tego szybkie kontry, bo Liverpool lubi tak grać. W tym elemencie Łukasz musi uczulać obrońców, że nawet w momencie, gdy będą mieli piłkę, to muszą być czujni i ostrożni. Bo wysoki pressing The Reds jest zabójczy - podsumował były kadrowicz.
Legia musi zagrać na Maksa. Z Betisem zwojują wiele, gdy będzie wymiatał Maximillian Oyedele!