To miał być wielki hit. Spektakl. Pierwszy w tym sezonie klasyk. Absolutny dominator Premier League kontra mistrz Włoch i finalista ostatniego sezonu Champions League. Czego chcieć więcej? Kibice mogli spodziewać się emocji od pierwszych minut. Tym bardziej, że gracze Manchesteru City po latach niepowodzeń na arenie międzynarodowej zapowiadali, że tym razem nie brakuje im już niczego. Że czują się faworytem do końcowego triumfu.
Zobacz: Manchester City - Juventus Turyn NA ŻYWO: Transmisja w TV i STREAM ONLINE
Tyle słowa. Pierwsza połowa nie potwierdzała buńczucznych zapowiedzi. Piłkarze obu ekip urządzili sobie bowiem na murawie partię szachów. O ile jednak Włochów można było zrozumieć - nie mieli powodów by rzucać się do przodu - o tyle od Wyspiarzy kibice oczekiwali więcej. Zdecydowanie. Tymczasem w ekipie Manuela Pellegriniego nie działała właściwie żadna formacja. Mylili się obrońcy, brakowało szybkości w środku pola, a Raheemowi Sterlingowi - nadzieja reprezentacji Anglii - sił starczyło mniej więcej na kwadrans. Później schował się za rywalami i w wygodnej pozycji oczekiwał na przerwę.
Nie tylko on. Kibice podobnie. Na szczęście gra rozkręciła się w drugiej odsłonie. Najpierw do siatki trafił Vincent Kompany. Belg potężnie wyskoczył w polu karnym i obok piłki, niemal wrzucił też do bramki Giorgio Chielliniego. Włoch protestował, domagał się faulu, ale sędzia uznał, że stoper gospodarzy zmieścił się w granicach przepisów.
Gianluigi Buffon Wielki
Wyspiarze złapali oddech. Ruszyli do przodu. I gdy wydawało się, że strzelą kolejne gole, nadziali się na kontry. Najpierw cudownym podaniem z głebi pola popisał się Paul Pogba. A później dał o sobie znać pan od zadań specjalnych. Bodaj najbardziej niedoceniany snajper na Starym Kontynencie. Alvaro Morata skręcił trzech defensorów gospodarzy i cudownym "rogalem" z lewej nogi uciszył Etihad Stadium.
Manchester City próbował jeszcze walczyć. Manuel Pellegrini wpuścił nawet na murawę kontuzjowanego Sergio Aguero. Bez skutku. Cudów we własnym polu karnym dokonywał bowiem Gianluigi Buffon. 37-latek jeszcze raz udowodnił, że lepszego od niego fachowca na świecie po prostu nie ma. I długo pewnie nie będzie.
Manchester City FC - Juventus FC (Turyn) 1:2 (0:0)
Bramki: Chiellini 57 (s) - Mandžukić 70, Morata 81
Man City: Joe Hart - Bacary Sagna, Vincent Kompany (75. Nicolás Otamendi), Eliaquim Mangala, Aleksandar Kolarov - Yaya Touré, Samir Nasri (83. Sergio Agüero), David Silva, Fernandinho, Raheem Sterling (71. Kevin De Bruyne) - Wilfried Bony
Juventus: Gianluigi Buffon - Stephan Lichtsteiner, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Patrice Evra - Juan Cuadrado, Stefano Sturaro, Hernanes, Paul Pogba - Álvaro Morata (85. Andrea Barzagli), Mario Mandžukić (76. Paulo Dybala)
Young Choice Awards na Sopot Festival
17.00
Już o 17.30 rozpocznie się wielki koncert Young Choice Awards na Sopot Festival! Śledźcie go razem z nami na ESKA.pl!