Borussia Dortmund po dramatycznym meczu wygrała z Olympique Marsylia 2:1. Jedną z bramek w 4. minucie spotkania zdobył Robert Lewandowski, a trzy minuty przed końcem zwycięskiego gola strzelił Kevin Grosskreutz. Stawka meczu była spora, ponieważ w przypadku remisu Borussia zajęłaby trzecie miejsce w grupie i tym samym odpadłaby z Ligi Mistrzów.
Przeczytaj również: Anna i Robert Lewandowscy. Ich dziecko będzie MISTRZEM Świata
- Gra od początku toczyła się pod napięciem, to była jakość z Malagi - powiedział Klopp. - Robiliśmy wszystko poprawnie, ale wciąż nie mogliśmy strzelić tego decydującego gola. Zmarnowaliśmy wiele dogodnych okazji, rywale grali z wielką pasją, byli głęboko cofnięci. Wreszcie udało się po strzale Kevina, choć mieliśmy kilka zdecydowanie lepszych okazji. Marsylia była w środę bardzo trudnym rywalem, o czym mogliśmy się przekonać już wcześniej, dlatego walka toczyła się pod presją.