Legia Warszawa, nowe koszulki

i

Autor: archiwum se.pl

Molde - Legia. Legendarny piłkarz Molde: Legia? Nie znam nikogo! [WYWIAD]

2013-07-30 9:00

Daniel Berg Hestad (37 l.) to żywa legenda Molde, jutrzejszego rywala Legii. Ten środkowy pomocnik rozegrał w barwach norweskiego klubu ponad 700 meczów, spychając z pierwszego miejsca w historii… ojca. Udało mu się też przebić brata, tyle że pod względem… promili alkoholu zmierzonych przez norweską policję.

"Super Express": - Co pan wie o Legii? Jak pan ocenia ten zespół?

Daniel Hestad: - Zbyt wielu informacji nie mam. Nie potrafię wymienić z nazwiska ani jednego zawodnika Legii. Wiem tylko, że rok temu Legia grała z Rosenborgiem i że ma fanatycznych kibiców, robiących gorącą atmosferę na trybunach.

- Ale skoro nie zna pan w ogóle swojego rywala, to nie jest to oznaka lekceważenia?

- Absolutnie nie. Powiem więcej: to Legię uważam za faworyta tego dwumeczu, a po jej wylosowaniu wcale się nie ucieszyłem, że trafiliśmy na Polaków. Nie wiem zbyt wiele o Legii, dlatego że jeszcze niedawno zajmowaliśmy się rywalem w drugiej rundzie, a potem mieliśmy mecz w lidze norweskiej. Ale przed środą wideo z akcjami Legii zdążymy obejrzeć.

- W Polsce panuje opinia, że waszą największą gwiazdą jest trener - Ole Gunnar Solskjaer…

- Bo to prawda. Solskjaer to najpopularniejszy norweski sportowiec wielu ostatnich lat. Bez podziału na dyscypliny.

- Polacy dobrze znają też Marit Bjoergen, bo rywalizuje z naszą Justyną Kowalczyk…

- Wiem, bo też jestem pasjonatem tego sportu. Ale nie można porównywać Solskjaera do Bjoergen. Jego znają na wszystkich kontynentach, bo w piłkę gra się wszędzie. A Marit, mimo że w Norwegii jest bohaterką, rozpoznają ludzie tylko w kilku krajach.

- Pan jest z kolei żywą legendą Molde, zagrał pan ponad 700 meczów w jego barwach, wyprzedzając w klasyfikacji wszech czasów ojca, który zaliczył 681 występów. Tata nie był zły?

- Nie, bo przyzwyczajałem go do tego (śmiech). Chodziłem za nim i powtarzałem, że i tak go prześcignę. No i w końcu się udało, ale tata się nie złościł. Wolał, żebym ten rekord odebrał mu ja, a nie ktoś obcy. Przebiłem go też w tym, że ja z Molde dwa razy zdobyłem mistrzostwo kraju, a tata był tylko wicemistrzem.

- Wszystko zostało w waszej rodzinie, w której piłkarzy Molde było i jest co niemiara…

- Tak. W tym klubie grał mój ojciec, jego brat i dwóch braci mojej mamy. Do tego ja i krótko mój brat.

- Molde przeżywa trudne chwile, jesteście na czwartym miejscu od końca. Co się dzieje?

- Fatalnie zaczęliśmy sezon, przegrywając sześć kolejnych meczów. Mamy wielu młodych piłkarzy, którzy po słabym początku stracili wiarę  w siebie. Na szczęście pozbieraliśmy się i teraz jest już lepiej.

- Kto jest waszym najlepszym piłkarzem?

- Największym talentem jest według mnie napastnik Jo Inge Berget. Warto zapamiętać to nazwisko.

Bracia po promilach

W grudniu 2000 roku Daniel Hestad uczestniczył w imprezie świątecznej zorganizowanej przez Molde. Potem wsiadł do auta, przejechał kilkaset metrów i uderzył w stojącą koparkę. Miał 2,42 promila alkoholu we krwi. Na pewien czas trafił za to do więzienia. W 2007 roku na jeździe na podwójnym gazie złapany został jego brat. W wydychanym powietrzu wyszło mu 2,26 promila. Również trafił za to do więzienia.

TVP nie pokaże Legii?

Włodarze TVP zapewniali, że jeśli mistrz Polski awansuje do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów, na pewno na ogólnopolskiej antenie zobaczymy rewanżowy mecz z norweskim Molde. Co z środowym spotkaniem? - W tej chwili nic nie jest potwierdzone. Negocjacje trwają - mówił wczoraj rzecznik Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki.

Prawa do meczu w Norwegii nie należą do spółki Sportfive, a co za tym idzie TVP nie nabyła ich jeszcze przed poprzednią rundą eliminacji.

Najnowsze