Kibice FC Barcelona po losowaniu par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów nie posiadali się z radości. Ich ukochana drużyna trafiła na teoretycznie najsłabszą w całej stawce Romę. Pierwszy mecz zdawał się potwierdzać tę teorię. Lionel Messi i spółka na Camp Nou wygrali pewnie 4:1 i na rewanżowe spotkanie na Stadio Olimpico ruszyli w komfortowej pozycji. Tymczasem rzymianie sprawili ogromną sensację i wygrali z faworyzowanym przeciwnikiem aż 3:0, eliminując Barcelonę z dalszej gry.
Zasłużoną krytykę Katalończycy zebrali od mediów. "Kto postawił na to, że Roma odrobi stratę, stał się bogaczem. A najgorsze jest to, że to było sprawiedliwe. Barcelona rozegrała straszny mecz, bez obrony i ataku. Nie potrafiła kontrolować spotkania. Drużyna Ernesto Valverde zaliczyła gigantyczną wpadkę" - napisała Marca. "Historyczna wpadka" - wtórowali dziennikarze "El Mundo Deportivo".
"Roma była spektakularnie lepsza od Barcelony przez cały mecz. Więcej goli nie padło tylko dzięki bramkarzowi Marcowi-Andre ter Stegenowi. To koniec marzeń Barcy o potrójnej koronie w tym sezonie" - czytamy w dzienniku "As". W półfinale Ligi Mistrzów pewne gry są ekipy AS Roma i Liverpoolu. W środę o kolejne miejsca powalczą Real Madryt z Juventusem Turyn oraz Bayern Monachium z Sevillą.
Zobacz też: Liga Mistrzów: AS Roma - FC Barcelona SKRÓT MECZU. Gole [WIDEO]