Szymon Marciniak znakomitym występem w ostatnim finale mistrzostw świata sprawił, że jest uznawany za najlepszego sędziego na świecie. UEFA chce to wykorzystać i uspokoić nastroje w rywalizacji Realu Madryt z Manchesterem City. W hitowym półfinale Ligi Mistrzów w pierwszym meczu padł remis 1:1, chociaż po ostatnim gwizdku było sporo pretensji. Arbiter tego spotkania miał uznać m.in. nieprawidłowego gola dla City, a Real oficjalnie złożył na niego skargę. Te wydarzenia doprowadziły najprawdopodobniej do zwrotu w planach Marciniaka, który był poważnie rozpatrywany w kontekście finału LM. Teraz mówi się, że to on poprowadzi rewanż w półfinale, przez co straci szansę na decydujące spotkanie. Sam zainteresowany zachowuje jednak spokój, a kilka dni przed meczem City - Real pojawił się na gali KSW 82 w Warszawie i unikał konkretów.
Przyłapano Szymona Marciniaka w sobotni wieczór
Marciniaka na gali KSW przyłapała m.in. redakcja TVP Sport. To właśnie im Marciniak odpowiedział na kilka pytań, które dotyczyły najbliższej przyszłości. Płocczanin był tajemniczy i nie zdradził konkretów, ale odniósł się do głośnych pogłosek o obsadzie w półfinale LM. - Wszystkiego dowiecie się w poniedziałek. Na razie: pomidor - ogłosił przed kamerą. Arbiter ostatniego finału mistrzostw świata chciałby poprowadzić decydujący mecz w LM, ale zdaje sobie sprawę z konkurencji i nieprzewidywanych wydarzeń.
- Nie będę ukrywał, że liczyłem i liczę na ten ostatni mecz, ale po pierwsze mam godną konkurencję. Po drugie... Tak to jest w rozgrywkach Ligi Mistrzów, że po drodze coś może się wydarzyć. Są różne mecze, różne emocje, różnie układają się wyniki. (...) Jeżeli tak ma być, że będę potrzebny w jednym z półfinałów, bo będzie to gorący mecz, to spakuję się i pojadę. Lada dzień będziecie wszystko wiedzieć - przyznał Marciniak. Już przed rokiem prowadził on półfinał LM i wiele wskazuje na to, że ponownie spotka go taki zaszczyt. Mecz Manchester City - Real Madryt odbędzie się w najbliższą środę. W poniższej galerii dowiesz się, którzy sportowcy nie zdali matury.