Raków Częstochowa

i

Autor: Cyfra Sport Raków Częstochowa

Eliminacje Ligi Mistrzów

Raków zwycięski, ale niepocieszony. Jedna bramka Arisu zmieniła wszystko. Zapowiada się trudny rewanż

2023-08-08 22:04

Raków Częstochowa ponownie może czuć niedosyt po pierwszym spotkaniu kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Podobnie jak z Karabachem, tak i z Arisem Limassol zwycięstwo w domowym meczu mogło być bardziej okazałe. Choć Raków bronił się przez zdecydowaną część wtorkowego spotkania, prowadził 2:0 i miał okazje na kolejne bramki. Tymczasem pod koniec rywalizacji kontaktową i jedyną bramkę dla Arisu zdobył Mihlali Mayambela i dość mocno zmienił sytuację przed rewanżowym spotkaniem za tydzień.

Raków Częstochowa - Aris Limassol 2:1 (1:0)

Bramki: Koczergin 7', Piasecki 63' (k.) - Mayambela 88'

Żółte kartki: Papanikolaou, Tudor - Szoke

Raków: Kovacević - Racovitan, Arsenić, Svarnas - Tudor, Papanikolaou, Berggren (85. Lederman), Jean Carlos - Koczergin (73. Sorescu), Piasecki (73. Zwoliński), Cebula (85. Kittel)

Aris: Vana - Boakye, Brorsson (72. Moussounda), Yago, Caju - Szoke (46. Nikolić), Struski - Mayambela, Gomis, Bengtsson (76. Montnor) - Babicka (64. Stępiński)

Piłkarze Rakowa zrobili kolejny krok na drodze do awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po wyeliminowaniu Flory Tallin i Karabachu Agdam, teraz są bliżej sukcesu w rywalizacji z mistrzem Cypru. W wyjściowym składzie Rakowa na wtorkowy mecz było dwóch Polaków - Fabian Piasecki i Marcin Cebula. Po przeciwnej stronie od początku wybiegł Karol Struski, a w trakcie drugiej połowy szansę od trenera gości dostał też Mariusz Stępiński. Wtorkowe spotkanie zaczęło się dla gospodarzy wybornie. Już w siódmej minucie pędzący prawą stroną Chorwat Fran Tudor dośrodkował mocno na pole karne, tam w piłkę nie zdążył trafić Piasecki, ale akcję skutecznie zamknął nadbiegający z lewej strony Ukrainiec Władysław Koczergin. Od tej pory przewagę zaczęli uzyskiwać piłkarze z Limassol, lecz Raków był bardzo dobrze zorganizowany w defensywie, co mógł przećwiczyć już w niedawnym meczu z Karabachem w Baku.

Cypryjski zespół, który w poprzedniej rundzie łatwo wyeliminował BATE Borysów, najbliżej wyrównania był w 20. minucie. Efektownie do strzału złożył się - w ekwilibrystyczny sposób - Szwed Leo Bengtsson, jednak po jego mocnym strzale piłka minęła słupek bramki Rakowa. Do przerwy wynik się nie zmienił, a w drugiej połowie drużyna Dawida Szwargi zaczęła sprawiać coraz lepsze wrażenie. Po niespełna godzinie gry nad stadionem rozpętała się ulewa. Pogoda nie jest ostatnio sprzymierzeńcem piłkarzy Arisu - w poniedziałek mieli duże problemy z dotarciem samolotem do Polski (przylecieli z kilkugodzinnym opóźnieniem), a we wtorkowy wieczór tak intensywny deszcz chyba ich zdeprymował i rozkojarzył. Wykorzystał to Marcin Cebula, który wbiegł odważnie na pole karne gości i został sfaulowany. Sędzia bez namysłu podyktował "jedenastkę". Do rzutu karnego podszedł Piasecki, zmylił bramkarza i w 63. minucie Raków prowadził już 2:0.

Raków wygrał z Arisem, ale czuje niedosyt

Wydawało się, że ten gol jeszcze bardziej uskrzydli mistrzów Polski. Wkrótce potem kilka razy zagrozili rywalom, ale tym razem obrońcy Arisu byli bardziej uważni. W końcówce meczu przewagę znów osiągnął mistrz Cypru, choć wciąż niewiele wskazywało na to, że Rakowowi grozi coś złego. Częstochowscy piłkarze aż do 88. minuty bez kłopotów rozbijali ataki Arisu. Wówczas jednak... jedyny raz się zagapili. Reprezentant RPA Mihlali Mayambela zdecydował się na techniczny strzał z ok. 17 metrów i piłka wpadła w tzw. okienko. Rewanż odbędzie się za tydzień na Cyprze. Raków pojedzie więc z jednobramkową zaliczką - w podobnej sytuacji był w poprzedniej rundzie (najpierw pokonał u siebie Karabach 3:2) i wówczas taką przewagę obronił. Poniżej nasza relacja na żywo z meczu Raków - Aris:

Sonda
Czy Raków zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów?

Raków Częstochowa - Aris Limassol

Witamy w relacji na żywo z meczu Raków Częstochowa - Aris Limassol. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 20:00. Bądźcie z nami!

Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żyw z meczu eliminacji Ligi Mistrzów. Raków Częstochowa na własnym stadionie zmierzy się z Arisem Limassol.

Mistrzowie Polski już teraz zrealizowali cel minimum i zapewnili sobie fazę grupową Ligi Konferencji Europy. A nie było o to łatwo, bo Raków w poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów mierzył się z Karabachem. Zespół ten do poprzedniego tygodnia nigdy nie został wyeliminowany przez polski zespół. Raków tym samym napisał nowy rozdział polskiej piłki klubowej.

Nie ma jednak wątpliwości, że celem mistrzów Polski jest awans do Ligi Mistrzów. Nie będzie o to łatwo, bo na częstochowian czyhają trudni rywale, a jednym z nich będzie Aris Limassol. Mistrzowie Cypru mają podobne plany, jak zespół spod Jasnej Góry, ale niekoniecznie stawia się ich w roli faworytów tego dwumeczu.

Piłkarze obu drużyn są już na murawie. Za moment początek spotkania!

Zaczynamy!

2'

Aris od początku naciska wysoko. Już pod polem karnym Rakowa było trzech, czterech "pressujących" zawodników z Cypru.

5'

Szybkie przeniesienie gry przez Raków pod pole karne rywali. W szesnastce z piłką znalazł się Cebula, jednak nie miał partnerów do gry.

6'

Zamieszanie przed bramką Arisu. Wszystko po dalekim wyrzucie z autu. Piłka odbijała się od zawodników zbyt chaotycznie, aby Svarnas zorientował się w sytuacji i futbolówki padła łupem Vany.

7'

GOOOOOOOOOOOOL! Władysław Koczergin!

Kapitalny wypad Rakowa! Prostopadłe podanie do Tudora, który popędził prawą stroną boiska, zagrał wzdłuż linii piątego metra i po drugiej stronie piłkę do pustej bramki wpakował Koczergin!

10'

Chwila przerwy w spotkaniu, bo bramkarz Arisu doznał kontuzji po wślizgu Piaseckiego. Rezerwowy golkiper się rozgrzewa, ale Vana na razie zostaje w bramce.

13'

Dośrodkowanie Babicki w pole karne Rakowa. Bardzo niedokładne i Kovacević spokojnie złapał futbolówkę.

16'

Niebywale wysoko atakują goście i często sprawia to, że Raków traci piłki. Są jednak sytuacje, w których pozwala to wykorzystać przestrzenie na połowie rywali.

19'

Caju starał się przymierzyć z rzutu wolnego. Nie wyszło mu to najlepiej i trafił prosto w mur piłkarzy z Częstochowy.

20'

Bengtsson uderzył nożycami i pomylił się o centymetry. Groźna akcja gości.

24'

Rośnie przewaga Arisu. Cypryjczycy od kilku minut nie schodzą z połowy gospodarzy i konstruują kolejne akcje.

29'

Dużo niedokładności zawodników Arisu pod bramką Rakowa. Źle wymierzone podania, dośrodkowania. To dobra informacja dla częstochowian, ale mimo wszystko gospodarze powinni choć na kilka minut odsunąć rywali od własnego pola karnego.

32'

Mistrzowie Polski mają ogromne problemy, aby nieco dłużej utrzymać się przy piłce. Kilka podań i strata - tak wyglądają ostatnie minuty.

35'

Szoke przerwał kontratak Rakowa i zobaczył za ten faul żółtą kartkę.

37'

Ostre dośrodkowanie Cebuli z rzutu rożnego, które zmierzało do bramki. Vana czujny i z pewną interwencją.

39'

Jest i żółta kartka dla piłkarza Rakowa. Papanikolau zbyt ostro potraktował rywala.

42'

Dośrodkowanie Tudora. W polu karnym Arisu było aż trzech zawodników gospodarzy. Żaden z nich nie zdołał dojść do futbolówki.

44'

Odważna próba Racovitana. Obrońca huknął z około 25 metrów. Piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Cypryjczyków.

45+1

O cztery minuty dłużej pogramy w pierwszej połowie.

45+3

Problemy Berggrena. Pomocnik potrzebuje pomocy medyków, a do rozgrzewki ruszył już Lederman.

Koniec pierwszej połowy!

Przewaga niemal w każdym elemencie gry była po stronie Arisu. Jednak ta najważniejsza statystyka jest po stronie Rakowa. Dobrze byłoby jednak, aby gospodarze w drugiej części spotkania zaatakowali nieco odważniej.

Zaczynamy drugą połowę spotkania!

49'

Niewiele brakowało, aby ogromnego pecha miał Piasecki. Napastnik wybijał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Zrobił to na tyle niefortunnie, że futbolówka o mało co nie wpadła "za kołnierz" Kovacevicia.

52'

Ostre dośrodkowanie Mayambeli. Ponownie skutecznie w obronie interweniował Arsenić.

54'

Co za interwencja Vany! A w zasadzie Papanikolaou trafił w bramkarza Arisu po uderzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

57'

Nieco wyżej stara się bronić Raków. Na razie goście nie pozwalają sobie na tak wiele, jak to miało miejsce w pierwszej połowie, ale wciąż atakują.

60'

Niewiele zabrakło, aby Papanikolaou oddał strzał głową. Tudor znów posłał świetne dośrodkowanie, choć tym razem ciut za wysokie.

61'

Rzut karny dla Rakowa! Cebula faulowany przez Yago!

63'

GOOOOOOOOOOOOOL! Fabian Piasecki!

Vana jedną, Piasecki w drugą, Raków prowadzi dwoma bramkami!

67'

Aris nie jest już tak groźny, jak przed zmianą stron. Zdecydowanie rzadziej gości pod polem karnym Rakowa i Kovacević nie jest niepokojony.

71'

Coraz więcej błędów po stronie gości. Raków na razie tego nie wykorzystuje, a na Cypr warto byłoby wyjechać z o jedną bramką więcej zapasu.

72'

Tak blisko! Tudor dostał piłkę w polu karnym, bramkarz Arisu wyszedł do niego, ale został przelobowany. Koczergin miał przed sobą pustą bramkę, ale głową nie dosięgnął piłki.

76'

Dużo gry w środku pola. Gospodarzom to jak najbardziej odpowiada, natomiast Aris nie ma pomysłu, jak przejąć inicjatywę i zagrozić bramce rywali.

81'

Posiadanie piłki jest po stronie zespołu z Cypru, ale jest to przykład statystyki, która nie ma żadnego przełożenia na wynik spotkania.

85'

Cebula próbował wbiec między dwóch zawodników rywali. Został przewrócony. Gwizdek sędziego jednak milczał.

87'

Kolejne zamieszanie w polu karnym Arisu i kolejny raz zabrakło centymetrów, żeby jeszcze mocniej zagrozić bramce Cypryjczyków. Lederman uprzedzony przez obrońców na jedenastym metrze.

88'

GOOOOOOOOOOOOOL! Mihlali Mayambela!

Ależ szkoda... Mayambela świetnie przymierzył z siedemnastego metra i Kovacević jedynie odprowadził piłkę wzrokiem. Sytuacja Rakowa się nieco skomplikowała.

90+1

Pięć minut dłużej potrwa długa połowa spotkania.

90+3

Raków zamknięty przed własnym polem karnym. Aris mocno naciska.

Koniec meczu!

Jest zwycięstwo, jest zapas, ale mogło być jeszcze lepiej. Jedna bramka Arisu zmieniła tu wiele i rewanż będzie zdecydowanie trudniejszy.

To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl. Dobranoc.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze