FC Porto było teoretycznie jednym z najłatwiejszych rywali, na którego mogły trafić zespoły z pierwszych miejsc w grupie. Ale piłka nożna już nie raz pokazała, że nikogo nie można skreślać przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Przekonał się o tym Juventus, który dość niespodziewanie uległ na Estadio do Dragao. Stara Dama dwa ciosy dostała na początku pierwszej i drugiej połowy, a zdołała odpowiedzieć tylko golem Federico Chiesy pod koniec spotkania.
Takich słów o Szczęsnym w ogóle się nie słyszy! A zdradzają BARDZO DUŻO
Bramkowa porażka nie jest najgorszym z możliwych scenariuszy dla mistrzów Włoch, ale mocno utrudnia im sprawę. Środowe spotkanie nie wyszło przede wszystkim Cristiano Ronaldo, który zagrał poniżej oczekiwań. Mimo tego Portugalczyk powinien mieć na swoim koncie wywalczonego karnego. Był bowiem sfaulowany przez Zaida Sanusiego, ale arbiter nie zdecydował się na wskazanie na "wapno".
Mistrzostwa Europy zostaną przeniesione do AZJI?! Kontrowersyjny pomysł
Wywołało to u Ronaldo ogromną wściekłość. Można rzec, że wpadł w furię. Mocno gestykulował w stronę sędziego i krzyczał w jego kierunku. Nawet po meczu Ronaldo nie odpuszczał i prowadził dość ożywiony monolog w kierunku arbitra, co ostatecznie oczywiście nic nie dało. Racja jest jednak bardziej po stronie piłkarza, który faktycznie został nieprawidłowo powstrzymany przez rywala.