Szewa zatopi Barcę?

2009-12-09 2:00

W żadnej innej grupie sytuacja nie jest tak ciekawa. Przed ostatnią kolejką grupy F wszystkie drużyny mają realne szanse na awans. Pewna swego nie może być nawet Barcelona.

Obrońcy tytułu jadą do Kijowa. Jeśli przegrają 0:2 lub wyżej, a w meczu Interu z Rubinem nie padnie remis, Katalończycy już teraz odpadną z Ligi Mistrzów. A warto pamiętać, że akurat Andrij Szewczenko (33 l.) i spółka na pewno przed Barcą nie padną na kolana. 12 lat temu Ukraińcy z "Szewą" w składzie dwukrotnie rozbili Barcelonę w fazie grupowej Champions League. W Kijowie było 3:0, na Camp Nou Dynamo wygrało aż 4:0, a hat trickiem popisał się właśnie Szewczenko.

- To drużyna bardzo silna fizycznie, Szewczenko jest jedną z ich gwiazd, ale jeśli zagramy swoje, nie będziemy mieli problemów w Kijowie - przekonuje stoper Barcelony, Ukrainiec Dmytro Czyhrynski (23 l.).

Przekonania kolegi z reprezentacji nie podziela Szewczenko. On wierzy w wygraną Dynama, którą chciałby uczcić swój setny mecz w Lidze Mistrzów. Ukrainiec będzie dwunastym zawodnikiem w historii, który rozegrał tyle spotkań w Champions League (dokonał tego w barwach Dynama, Milanu i Chelsea). Strzelił w nich 48 goli. Dziś potrzebne będą kolejne.

Najnowsze