Bayern Monachium w piątek zlał FC Barcelona 8:2. Z wyjątkiem pierwszym minut absolutna dominacja Bawarczyków była niekwestionowana i mistrzowie Niemiec zasłużenie awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Przeciwko "Blaugranie" Robertowi Lewandowskiemu i spółce wychodziło niemal wszystko, a rezultat mógł być jeszcze wyższy, gdyby w kilku sytuacjach niemiecka ekipa zachowała zimną krew. Choć zdaniem ekspertów wynik odzwierciedlał to, co działo się na Estadio da Luz w Lizbonie, to trener Barcy Quique Setien po końcowym gwizdku miał nieco odmienne zdanie. W jego opinii "Duma Katalonii" przegrała z Bayernem zbyt wysoko. - To niesamowicie bolesna porażka. Myślę jednak, że nie zasłużyliśmy na tak dotkliwą przegraną. Czuję ogromną frustrację. Jedyne co mi pozostało, to wyciągnięcie wniosków. I podejmowanie decyzji z myślą o przyszłości klubu. Barca to wielki klub, więc to bardzo boli - stwierdził szkoleniowiec, by za chwilę odnieść się do głosów, domagających się jego zwolnienia z funkcji.
Wyciekło ZDJĘCIE szatni FC Barcelona z łomotu od Bayernu. Ten widok po prostu PRZERAŻA
Z słów Setiena wynika, że przynajmniej na razie nie zamierza podawać się do dymisji, choć właśnie tego oczekują niemal wszyscy związani z Barceloną. Szczególnie nie chciał rzucać takich deklaracji świeżo po kompromitacji, do której doszło w stolicy Portugalii. - Jest za wcześnie, żebym zadeklarował cokolwiek odnośnie mojej przyszłości. To nie zależy ode mnie. Na pewno jednak była to upokarzająca porażka - podkreślił Quique Setien. - Nie mogę powiedzieć niczego mądrego kibicom. Jesteśmy bardzo sfrustrowani, tak samo, jak i to bolesna porażka dla kibiców - dodał trener ekipy z Katalonii.
Anna Lewandowska wymownie skomentowała wygraną Bayernu. Enigmatyczny rysunek [ZDJĘCIE]
- Musimy wierzyć, że przyszłość będzie lepsza. Wiem, co oznacza tak wysoka porażka. Trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy, wiem, że wizerunek trenera cierpi po takiej porażce. Ale nie martwię się teraz o to. Zostaliśmy pokonani przez bardzo dobry zespół, który był dużo lepszy od nas jedynie poza pierwszymi kilkoma minutami - wyjaśnił Quique Setien na gorąco po porażce.
Lionel Messi chce ODEJŚĆ z FC Barcelona po kompromitacji. Tylko to może zmienić jego decyzję