Częstochowianie do rewanżu przystępują z ogromnymi nadziejami. Z szacunkiem do rywala, ale także z poczuciem własnej wartości. „Raków grał wiele trudnych meczów w ostatnich dwóch latach. Strach to ostatnia rzecz, jaką mamy w głowie” – mówił na przedmeczowej konferencji trener Dawid Szwarga, próbując z barków podopiecznych „zdjąć ciśnienie” towarzyszące tej potyczce. Mistrzowie Polski mają w zanadrzu swojego „dżokera”: Sonny Kittel, jak w końcówce spotkania pod Jasną Górą, może okazać się kartą atutową.
Rywale Rakowa też mają w swych szeregach postać, o której z kolei w Azerbejdżanie mówiło się w minionych dniach bardzo wiele. To bramkarz Szahrudin Mahammadalijew, mocno krytykowany w ojczyźnie za postawę w Częstochowie, a zwłaszcza za kuriozalną drugą bramkę dla Rakowa. - Tak, wiem, że odbyła się w mediach duża dyskusja w sprawie bramkarza. Ale nie jeden piłkarz przegrywa lub wygrywa mecz. Powinniśmy się więc skupić na grze całej drużyny. Żadnemu zawodnikowi nie wolno wyłamać się z ustalonej taktyki – podkreślał trener Karabachu, Gurban Gurbanow.
Szkoleniowiec gospodarzy – podobnie jak po pierwszym starciu – komplementował przeciwników z Polski. - Raków to ciekawy, silny i poważny przeciwnik, bardzo zdyscyplinowany, prezentujący bardzo solidną grę obronną. Ma wielki szacunek u mnie, podkreślony pierwszym meczem – zaznaczał Gurbanow. I przypominał, że obie drużyny nieco ponad pół roku temu spotkały się w grze towarzyskiej w Belek. W styczniu 2023 częstochowianie wygrali 3:0, po dwóch trafieniach Vladislavsa Gutkovskisa oraz golu Iviego Lopeza.
Snajperów Rakowa dziś na murawie nie zobaczymy, ale – zdaniem trenera Karabachu – nie oznacza to osłabienia częstochowian. - W styczniu mieliśmy grę sparingową i mogę powiedzieć, że nie widzę specjalnych różnic w postawie drużyny Rakowa. Mało tego; jego zawodnicy są bardziej doświadczeni i zgrani – zaznaczał Gurban Gurbanow. Przy okazji podkreślił, że zmiana, jaka dokonała się w międzyczasie na trenerskiej ławce mistrzów Polski, bynajmniej nie osłabiła zespołu.
- System klubu jest na dużym poziomie niezależnie od tego, kto na trenerskiej ławce – zauważał. Trener, owszem, jest może i młody, ale już z doświadczeniem w tej drużynie, a przy tym bardzo perspektywiczny – komplementował Dawida Szwargę. I zdradzał – w jego mniemaniu – sposób na pokonanie dobrze zorganizowanego rywala. - Musimy zagrać swój futbol, a więc nie możemy pozwolić grać przeciwnikowi. Nasze dotychczasowe sukcesy zasadzają się na wielkim skupieniu przez cały mecz i tak musi również tym razem – kończył Gurbanow.
Początek meczu Karabach Agdam – Raków na stadionie w Baku w środę o godz. 18.00 (czasu polskiego). Transmisja w TVP Sport.