Grzegorz Krychowiak wreszcie dostał szansę, ale zaliczył kiepski występ. Nie popisał się szczególnie w 45. minucie starcia z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Polski pomocnik PSG najpierw stracił piłkę, a chwilę później sfaulował w polu karnym Alexisa Sancheza. Arsenal wykorzystał "jedenastkę", ale mecz zakończył się korzystnym dla PSG remisem 2:2.
- Popełniłem błąd, przez który straciliśmy gola. Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Co cię nie zabiję, to cię wzmocni - skomentował wpadkę "Krycha". - Zabrakło mi koncentracji, przez co podjąłem zupełnie niepotrzebne ryzyko - dodał.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener PSG Inai Emery musiał odpowiadać na pytania dotyczące krytykowanego Krychowiaka. To w końcu on przekonał władze paryskiego klubu do zapłacenia ok. 30 mln euro Sevilli za Polaka (panowie pracowali razem w hiszpańskim klubie i razem odeszli do PSG).
- Krychowiak potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do naszego stylu gry - broni Krychowiaka Inai Emery. - Kiedy jest w rytmie meczowym, ma bardzo dużo do zaoferowania. On musi zrozumieć nasz system, a drużyna musi nauczyć się, jak najlepiej korzystać z jego umiejętności. To świetny piłkarz, jest bardzo ważny w naszym zespole. Jestem przekonany, że będzie grał coraz lepiej - dodał Emery.
Trener PSG broni Grzegorza Krychowiaka: Drużyna musi nauczyć się z niego korzystać
Francuska prasa ostro krytykuje Grzegorza Krychowiaka (26 l.) po jego słabym występie przeciwko Arsenalowi w Lidze Mistrzów (2:2). "To był prawdziwy Krychokrach!" - opisuje sytuację z 45. minuty "L'Equipe", a inne media otwarcie piszą, że sprowadzenie Polaka z Sevilli było błędem. - Krychowiak potrzebuje czasu. Jestem przekonany, że będzie grał coraz lepiej - broni naszego piłkarza Inai Emery, trener PSG i były opiekun "Krychy" w hiszpańskiej Sevilli.