Chyba nikt związany z Chelsea nie wyobrażał sobie, że obecny sezon będzie w wykonaniu piłkarzy ich klubu tak fatalny. Drużyna rozgrywki rozpoczęła jeszcze pod wodzą Thomasa Tuchela, którego jednak dość szybko pożegnano. Jego miejsce zajął sprowadzony z Brighton Graham Potter, z którym wiązano naprawdę duże nadzieje. Niestety, 47-latek ewidentnie im nie podołał – drużyna pod jego wodzą nie tylko prezentowała się blado, ale i punktowała bardzo słabo. Nikogo nie zdziwiło więc, że po zaledwie kilku miesiącach pracy pożegnano także i jego. Ogromną niespodzianką było natomiast nazwisko jego następcy. Klub ze Stamford Bridge przed kilkoma dniami ogłosił bowiem, że do końca sezonu drużynę poprowadzi… Frank Lampard! 44-latek ma w Chelsea status legendy, jego pierwsza przygoda w roli opiekuna zespołu (2019-2021) nie była jednak zbyt udana. Teraz były reprezentant Anglii wraca do Londynu w roli „strażaka” i tak naprawdę trudno przewidzieć, czy dla obu stron będzie to udany ruch. Lampard swoją drugą kadencję jako szkoleniowiec The Blues zaczął od porażki, prowadzona przez niego ekipa w miniony weekend uległa na wyjeździe Wolverhampton 0:1. O zwycięstwo w ponownym debiucie w Lidze Mistrzów będzie jednak dużo, dużo trudniej. Już w środowy wieczór Chelsea na Santiago Bernabeu zmierzy się bowiem z Realem Madryt. W opinii bukmacherów z TOTALbet faworytem zarówno pierwszego starcia, jak i całego dwumeczu będą piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego.
Lewandowski kontra Benzema: Piękne kobiety i szybkie fury
Real natomiast – choć nie ma już żadnych szans na mistrzostwo Hiszpanii – wciąż może ten sezon zaliczyć do naprawdę udanych. Królewscy mają już bowiem na koncie dwa trofea: Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Do tego w dalszym ciągu pozostają w grze o Puchar Hiszpanii (niedawno awansowali do finału) oraz o obronę tytułu w Lidze Mistrzów. Choć konkurencja z pewnością nie odpuści, podopieczni Carlo Ancelottiego w poprzedniej fazie udowodnili, że w tych rozgrywkach są w stanie dokonywać rzeczy niemożliwych. Trudno bowiem inaczej określić wyczyn na Anfield, gdy podczas wyjazdowego meczu z Liverpoolem potrafili aż pięciokrotnie trafić do siatki rywali (zwycięstwo 5:2). Co prawda trzeba mieć z tyłu głowy rozczarowujące wyniki osiągane przez madrytczyków w rodzimej lidze, z drugiej jednak strony Real wielokrotnie pokazywał w przeszłości, że w Lidze Mistrzów jest to kompletnie inna, lepsza drużyna. Biorąc pod uwagę wszystkie problemy, z którymi zmaga się obecnie ich najbliższy rywal, wydaje się, że wciąż obecni mistrzowie Hiszpanii nie powinni mieć większych problemów z awansem do półfinału. Podobnego zdania są także eksperci z TOTALbet, którzy za każdą złotówkę postawioną na wygranie przez Królewskich tego dwumeczu płacą 1.42 zł. Analogiczny zarobek w przypadku triumfu Chelsea wynosi z kolei 2.60 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Real – 1.73 remis – 3.90 Chelsea – 5.10
- Awans:
Real – 1.42 Chelsea – 2.60
- Podwójna szansa:
1/X – 1.19 1/2 – 1.27 X/2 – 2.03
- Real strzeli gola:
tak – 1.17 nie – 4.60
- Chelsea strzeli gola:
tak – 1.59 nie – 2.26
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.00 powyżej 0.5 – 1.06
poniżej 1.5 – 3.37 powyżej 1.5 – 1.31
poniżej 2.5 – 1.82 powyżej 2.5 – 1.95
poniżej 3.5 – 1.31 powyżej 3.5 – 3.35
poniżej 4.5 – 1.11 powyżej 4.5 – 6.40
poniżej 5.5 – 1.03 powyżej 5.5 – 11.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Real – Chelsea dostępna jest W TYM MIEJSCU.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.