Kontrowersje wywołała sytuacja z doliczonego czasu gry meczu Real Madryt - Juventus Turyn. Michael Oliver ani przez moment się nie zawahał i po starciu w polu karnym, w opinii większości słusznie, wskazał na jedenasty metr. Piłkarze "Starej Damy", którzy na Estadio Santiago Bernabeu prowadzili 3:0 nie posiadali się jednak z wściekłości. Czerwoną kartkę za protesty otrzymał bramkarz Gianluigi Buffon. - Sędzia miał kubeł na śmieci zamiast serca - komentował po meczu golkiper "Starej Damy". Z karnego nie pomylił się Cristiano Ronaldo, który uratował Realowi miejsce w półfinale elitarnych rozgrywek.
Wściekli na angielskiego arbitra byli nie tylko zawodnicy mistrza Włoch, lecz także kibice tej drużyny. Już niedługo po końcowym gwizdku na Twitterze zaczęły pojawiać się komentarze, w których grożono Oliverowi i jego rodzinie. Fani wyciągnęli także zdjęcia rozjemcy z żoną, gdy para spędzała czas w Madrycie i posądzali Anglika o stronniczość. Niektórzy nachodzili także dom, kopali w drzwi i wrzucali do skrzynki na listy kolejne groźby.
Sprawa stała się na tyle poważna, że zajęła się nią policja. Według dziennika "Independent" służby zaoferowały Michaelowi Oliverowi i jego najbliższym prywatną ochronę. - Zdajemy sobie sprawę, że w internecie pojawiają się groźne wiadomości. Takie zachowania są nie do przyjęcia, a osoby piszące takie rzeczy muszą mieć świadomość, że popełniają przestępstwo. Funkcjonariusze są w kontakcie z osobami, których dotyczyły te komentarze. Oferujemy im wsparcie i dbamy, by kolejne ataki zostały zarejestrowane - podkreślił rzecznik policji.
Zachowanie krewkich kibiców zdecydowanie potępiła także UEFA. Europejska Unia Piłkarska zapewniła, że sędzia może liczyć na wsparcie. "Zdecydowanie potepiamy nadużycia skierowane w kierunku Michaela Olivera i jego żony. Jesteśmy z nimi w kontakcie, ofiarujemy nasze wsparcie i liczymy, że odpowiednie organy zajmą się niewłaściwymi komentarzami, które pojawiły się w mediach społecznościowych" - czytamy w komunikacie.
Sprawdź też: Liga Mistrzów: TYTAN Cristiano Ronaldo ocalił Real Madryt!