Robert Lewandowski znowu znalazł się na ustach całej piłkarskiej Europy! Kapitan reprezentacji Polski zaliczył kolejne spotkanie, w którym przyćmił całą resztą zawodników. We wtorek "Lewy" wystąpił w wyjazdowej rywalizacji Bayernu Monachium z Crveną Zvezdą Belgrad. Nasz rodak aż cztery razy wpisał się na listę strzelców w ciągu zaledwie piętnastu minut, a jego zespół pokonał niżej notowanego rywala aż 6:0. Sam zainteresowany przyznał po końcowym gwizdku, że jest uzależniony od strzelania kolejnych goli. Pełna uznania dla wybranka serca była również jego żona. "Kosmita" - napisała w mediach społecznościowych Anna Lewandowska. Najlepszy komentarz, zdaniem wielu internautów, napisał jednak Wojciech Szczęsny. Przyjaciel Roberta Lewandowskiego postanowił przytoczyć pamiętny występ "Lewego" przeciwko Wolfsburgowi w Bundeslidze. Wtedy to największa polska gwiazda futbolu strzeliła aż pięć goli w zaledwie dziewięć minut. "Pffffff wielka sztuka... Ja mam kolegę, który strzelił kiedyś 5 bramek w 9 minut, więc nie chwal się tak" - odpowiedział Lewandowskiemu na Instagramie bramkarz Juventusu Turyn, czym wywołał spore rozbawienie.
Wojciech Szczęsny ZAORAŁ Internet. Tak strollował Lewandowskiego po wyczynie [ZDJĘCIE]
Wtorkowy wieczór znowu należał do niego! Robert Lewandowski potrzebował zaledwie 15 minut w meczu Crvena Zvezda Belgrad - Bayern Monachium, by aż cztery razy wpisać się na listę strzelców. Taki wyczyn nie mógł przejść bez echa. Postawę "Lewego" szeroko komentują media na całym Starym Kontynencie. Odniósł się do niej także Wojciech Szczęsny. Bramkarz naszej reprezentacji i przyjaciel Lewandowskiego w mistrzowski sposób strollował kumpla na Instagramie.