Na Stadionie Śląskim rozegrano wiele niezapomnianych meczów z udziałem reprezentacji Polski. Przewinęło się wielu wyśmienitych asów piłkarstwa światowego. - Wyjątkowość atmosfery tworzonej przez widzów podkreślali najwięksi, którzy tu grali i przegrywali: Lew Jaszyn, Bobby Moore, Johan Cruyff - przypomniał Antoni Piechniczek w rozmowie z Super Expressem. - Zresztą żadna instytucja kultury w Polsce – kino, teatr, filharmonia, opera – nie gościła u siebie tak wielu gwiazd w swej dziedzinie, ilu najwybitniejszych piłkarzy w ciągu ponad 60 lat przewinęło się przez murawę Stadionu Śląskiego - podkreślił legendarny szkoleniowiec.
Starcie gwiazd futbolu: Robert Lewandowski kontra Zlatan Ibrahimović. Bogacze pobiją się o mundial
Piechniczek przed meczem ze Szwecją trzyma kciuki za reprezentację Polski i nowego selekcjonera. - Życzę trenerowi Michniewiczowi, aby i jemu udało się na Stadionie Śląskim zwycięsko zagrać o swoje marzenia - wyznał utytułowany trener kadry. - To świetna arena do realizacji takich zadań. To tylko futbol, w którym można wygrać i przegrać. Ale ja w sukces reprezentacji głęboko wierzę: w umiejętności zawodników, w doświadczenie trenera Michniewicza. On wie doskonale, o co gra. Może być pierwszym selekcjonerem, któremu wystarczy wygrać jeden mecz, by wprowadzić biało-czerwonych na mundial. Wierzę też, że wspaniały mit Stadionu Śląskiego, stworzony przez dekady dzięki niezwykłej publiczności i atmosferze tego miejsca, znów ożyje! - przekonywał Piechniczek w rozmowie z Super Expressem.