Portugalska legenda
Cristiano Ronaldo swój debiut w reprezentacji Portugalii zaliczył w sierpniu 2003 roku, w spotkaniu towarzyskim przeciwko Kazachstanowi (1:0). Wraz z upływem czasu pozycja młodego i ambitnego zawodnika wzrastała, z czasem stał się on kluczowym elementem tej układanki oraz kapitanem zespołu. Do tej pory CR7 rozegrał w drużynie narodowej 196 meczów, w trakcie których strzelił aż 118 goli. W obu przypadkach jest zresztą światowym rekordzistą, nikt nie uzbierał bowiem więcej meczów i bramek w reprezentacji. Wraz z drużyną 37-letni obecnie piłkarz mógł cieszyć się z wywalczonego we Francji mistrzostwa Europy.
Zaprzepaszczona szansa na medal MŚ
Legendarny Portugalczyk od samego początku nie ukrywał, że mistrzostwami świata w Katarze chciałbym swoistą klamrą spiąć reprezentacyjną karierę. Wydźwięk był prosty: „chcę wrócić do domu z medalem!”. Plan niestety nie powiódł się, Portugalczycy w ćwierćfinale okazali się bowiem gorsi od rewelacyjnego Maroka, przegrywając 0:1. CR7 pojawił się na murawie z ławki, ale nie był w stanie odmienić losów meczu. Po ostatnim gwizdku górę wzięły emocje, 37-latek w drodze do szatni zalał się bowiem łzami. Ta reakcja otworzyła także dyskusję na temat ewentualnego rozstania gwiazdora z reprezentacją narodową.
To on zatrzyma Messiego! Nasz chorwacki ekspert nie ma wątpliwości, mówi o wielkich pieniądzach
Będzie grał dalej?
Wygląda jednak na to, że związek Cristiano Ronaldo oraz „Selecao das Quinas” wciąż będzie trwać. O wszystkim poinformowali dziennikarze „Correio da Manha”. Portugalscy żurnaliści są przekonani, że CR7 nie ma zamiaru żegnać się z narodową reprezentacją i uważa, że wciąż może być przydatny dla drużyny. 37-latek rzekomo wciąż czuje się na siłach i będzie chciał pomóc swoim kolegom najpierw podczas el. ME 2024, a następnie w osiągnięciu najlepszego wyniku na samym turnieju.