Wybrać 26 piłkarzy spośród 47 „powołanych” w mundialowych przedbiegach - taki kłopot miał selekcjoner Czesław Michniewicz.
Na Bliskim Wschodzie czeka go upał i klimatyzowane stadiony, w Polsce ma za to dyskretny chłód jesieni i morską bryzę. Michniewicz napawał się morskim powietrzem tuż przed ogłoszeniem ostatecznej listy powołanych piłkarzy na mundial. Wszyscy wiemy, że selekcjoner od dawna ma kilku „pewniaków”, ale z pewnością nad kilkoma nazwiskami musiał zastanawiać się dużo dłużej. W przemyśleniach na pewno pomógł spacer przy plaży i wypita kawka z widokiem na polskie morze.
Gwiazda wykluczona z mundialu. Pojawiły się fatalne informacje
Za szefem polskiej reprezentacji niejeden ból głowy związany z powołaniami na mundial. Mamy nadzieję, że tymi decyzjami Michniewicz trafił tarczą w samą dziesiątkę. Przekonamy się niebawem…
Afera korupcyjna w polskiej piłce! Rzecznik Dyscyplinarny PZPN potwierdza, wstrząsające ustalenia