Mundial inny niż wszystkie
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa świata będą pod wieloma względami inne niż wszystkie. Wystarczy tutaj wspomnieć chociażby porę jego rozgrywania (pierwszy raz turniej odbędzie się zimą) lub potężne restrykcje w kraju organizatora, zabraniające kibicom m.in. spożywanie piwa na stadionach. Mundial rozgrywany w środku sezonu ligowego sprawił zresztą, że wielu czołowych piłkarzy z powodu kontuzji obejrzy go w telewizji, ich organizmy nie wytrzymały bowiem ogromnego natężenia meczów w okresie poprzedzającym turniej.
Jakim składem na Polska - Chile? Czesław Michniewicz może zaskoczyć, tego mało kto się spodziewał
Wielu nieobecnych
Niesamowicie napięty harmonogram rozgrywek klubowych spowodował, że wielu znakomitych piłkarzy nie ujrzymy podczas mistrzostw świata w Katarze. Z powodu urazów na turniej nie pojechali m.in. Diogo Jota (Portugalia, Liverpool), N’Golo Kante (Francja, Chelsea), Paul Pogba (Francja, Juventus), Marco Reus (Niemcy, Borussia Dortmund) czy Kyle Walker (Anglia, Manchester City). Tylko w miniony weekend do tego grona dołączyło trzech kolejnych zawodników: reprezentant Polski Bartłomiej Drągowski (Spezia), Presnel Kimpembe (Francja, PSG) oraz Amine Harit (Maroko, Olympique Marsylia).
Poważne problemy Francuzów
Jak można wywnioskować po powyższej liście nazwisk, szczególne problemy z zestawieniem optymalnego składu mieć będzie Didier Deschamps. Co więcej, selekcjonerowi reprezentacji Francji we wtorek przybył kolejny problem. Na treningu urazu doznał bowiem Christopher Nkunku, będący potencjalnie jedną z gwiazd zbliżającego się turnieju. Piłkarz RB Lipsk urazu doznał podczas starcia z Eduardo Camavingą podczas jednej z gierek treningowych, a jego udział w mundialu jest wykluczony. W środę rano francuska federacja poinformowała, że jego miejsce w kadrze zajął piłkarz Eintrachtu Frankfurt – Randal Kolo Muani.
Mane pod znakiem zapytania
Niepewny swojego udziału w mundialu jest także Sadio Mane. Senegalczyk doznał kontuzji podczas meczu Bundesligi, w którym jego Bayern Monachium rozgromił Werder Brema 6:1. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest groźny, ale najwyraźniej proces rehabilitacji niebezpiecznie się przedłuża. Jeden z członków tamtejszej federacji poinformował oficjalnie, że 30-letni piłkarz opuści początek mundialu. - Pierwsze mecze rozegramy bez Sadio. Musimy wygrać bez niego. Nikt tego nie chciał, ale to już fakt – powiedział, cytowany przez agencję AP. Nie podano jednak do wiadomości, kiedy Mane może wrócić do gry. Niewykluczone, że – o ile jego koledzy podołaliby zadaniu – stałoby się to dopiero w fazie pucharowej turnieju.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.