We wtorek wieczorem reprezentacja Polski zremisowała z Meksykiem w pierwszym meczu mundialu w Katarze. Choć remis nie przekreśla naszych szans i matematyczne zachowamy nawet do ostatniego spotkania, to Polacy mieli piłkę na prowadzenie i wówczas byłaby duża szansa na zwycięstwo. Jak wszyscy jednak wiemy, rzutu karnego nie wykorzystał Robert Lewandowski, co jest o tyle szokujące, że to jest jego drugi z rzędu niewykorzystany karny – wcześniej zmarnował jedenastkę w meczu Barcelony. Głosy wśród kibiców i ekspertów są podzielone, jedni mocno krytykują Lewandowskiego, że to właśnie jego zadanie w takim meczu i momencie trafić, inni wskazują, że każdemu może się przydarzyć taki błąd, a co więcej – bez Lewego nie byłoby tego karnego. Wojciech Szczęsny stwierdził nawet, że Lewandowski nie musi przepraszać, bo gdyby nie obecny kapitan polskiej kadry, to nawet nie gralibyśmy na mistrzostwach świata. W obronę wziął go także legendarny strongman i zawodnik MMA, Mariusz Pudzianowski.
Mariusz Pudzianowski nagrał specjalne wideo. Zwrócił się bezpośrednio do Lewandowskiego
„Pudzian” w swojej karierze zdobył 5 mistrzostw świata strongman i do teraz jest pod tym względem rekordzistą. Jak wyznał, bardzo dobrze wie, co oznacza presja ciążąca na sportowcu w kluczowym momencie i przywołał nawet swoją legendarną już porażkę. – Tak sobie czytam na temat Roberta, że nie strzelił karnego. Ja wiem co to znaczy być zawodowcem, co mu siedzi teraz w głowie, kiedy jest taka presja. Sam parę razy takie błędy robiłem, gdy przychodziła presja „bo ja muszę, bo ja muszę, cała Polska na ciebie patrzy”. Pamiętam dokładnie, jak były mistrzostwa świata w 2006 roku i właśnie z takich durnych kul śmiejecie się do dzisiaj. Wiedziałem, że jestem bardzo dobry w tym, ale przez presję człowiek czasami tego ciśnienia nie trzymał. To nie powinno się zdarzać u zawodowca, ale jesteśmy tylko ludźmi – podkreślił Pudzianowski
– W 2006 właśnie przez te kule przegrałem mistrzostwa świata, byłem drugi. Ale w 2008 ciśnienie przytrzymałem, zrobiłem wolniej i wygrałem. Fajnie z pozycji fotela, tak ja teraz sobie siedzę, mówić „O, karnego nie strzelił”. Nie, nie, nie! Ktoś, kto zajmuje się zawodowo sportem wie, co to znaczy: „bo ja muszę, bo cała Polska patrzy” – kontynuował zawodnik KSW.
Później legendarny zawodnik zwrócił się bezpośrednio do samego Lewandowskiego – Robert, nie zazdroszczę Ci tej presji, bo wiem co to znaczy, presja otoczenia i to wszystko. Jesteś ambitnym chłopem, sportowcem, który chce wszystko do perfekcji doprowadzić, ale jest to nie lada wyczyn. Robert, głowa do góry i jedziemy dalej. Tak musi być i taki jest zawodowy sport, nie zawsze się wygrywa – zakończył Pudzianowski.
Jakie są REALNE szanse Polski na mundialu?
Posłuchajcie! Oceniają Borek, Engel i Żewłakow!
Listen to "Oceniamy szanse Polaków na mundialu. Komentują Żewłakow, Engel, Borek. SuperSport+." on Spreaker.