Reprezentacja Niemiec przed meczem z Japonią, mundial 2022

i

Autor: AP PHOTO/RICARDO MAZALAN Reprezentacja Niemiec przed meczem z Japonią, mundial 2022

Niemcy uderzyli w FIFA. Nie bali się tego zrobić publicznie, jedno zdjęcie obiegnie świat

2022-11-23 14:52

Mistrzostwa świata odbywają się w atmosferze wielkich kontrowersji. Jedną z nich jest łamanie praw człowieka, a ich przykładem ich jest choćby zakazany prawem homoseksualizm. Kilka reprezentacji chciało wyjść na mecze w opaskach „One Love”, jednak FIFA zagroziła, że za użycie innej opaski kapitańskiej niż tej od nich sędzia będzie karał żółtą kartką. Niemcy znaleźli jednak sposób, by zaprotestować przeciwko łamaniu praw mniejszości seksualnych, a ich zachowanie obiegnie cały świat.

O kontrowersjach wokół mistrzostw świata napisano już bardzo wiele. Niestety, nie zmieniło to absolutnie faktu, że mundial i tak odbędzie się w Katarze, który jest właśnie w centrum krytyki. Jednym z powodów jest bardzo restrykcyjne podejście władz tego kraju do mniejszości seksualnych. Co więcej FIFA nie zamierzała w żaden sposób pozwolić, aby drużyny wyrażały swój sprzeciw wobec takiej polityki kraju gospodarza i zagroziła, że zawodnicy, którzy założą inną opaskę niż ta dostarczona przez światową federację, dostaną żółtą kartkę. Drużyny, które chciały to zrobić (m.in. Anglia czy Niemcy) zrezygnowały z pomysłu założenia tęczowych opasek. Ale Niemcy postanowiły zaprotestować w inny sposób.

Niemcy utarli nosa Katarowi i FIFA. Ten gest przejdzie do historii

Reprezentacja Niemiec postanowiła zrezygnować, tak jak inne reprezentacje, z tak „otwartemu” sprzeciwianiu się FIFA i zaprotestowania. Znalazła jednak sposób, by wskazać na istniejący problem w całkiem inny, dość kreatywny sposób. Niemcy swój pierwszy mecz na mundialu rozgrywają w środę, 23 listopada przeciwko Japonii. Gdy tuż przed meczem podopieczni Hansiego Flicka ustawili się do tradycyjnego zdjęcia, zgodnie zasłonili ustaw dłońmi. Ten gest błyskawicznie obiegł świat i z pewnością będzie się o tym mówiło jeszcze długo. Czy FIFA zareaguje? To jest bardzo ważne pytanie, na które odpowiedzi jeszcze nie znamy.

Rzecznik PZPN po meczu Polski z Meksykiem
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze