To był cenny triumf dla polskiej kadry, bo dzięki temu jesteśmy liderem grupy. W ostatniej kolejce z Argentyną powalczymy o wywalczenie przepustki do fazy pucharowej. W meczu z Arabią Lewandowski najpierw zapisał asystę przy bramce Piotra Zielińskiego. W drugiej połowie Lewy wykorzystał błąd obrońcy Arabii i będąc przed bramkarzem posłał piłkę do siatki. Jego dorobek w tym spotkaniu mógł być bardziej okazały, bo trafił także w słupek i przegrał sytuację sam na sam z golkiperem rywali.
Dokonania w meczu z Arabią i tak pozwoliły naszemu kapitanowi zapisać się w historii. Lewandowskim jest pierwszym od lat naszym graczem, który na mundialu mógł się pochwalić asystą i golem. W ten sposób nawiązał do osiągnięcia śp. Janusza Kupcewicza z MŚ 1982 roku. Wtedy w Hiszpanii nasza kadra zajęła trzecie miejsce. Kupcewicz dokonał tego w spotkaniu z Francją, które wygraliśmy 3:2. Strzelił efektownego gola z rzutu wolnego, gdy zaskoczył francuskiego bramkarza. A później po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stefan Majewski zdobył bramkę dla Biało-czerwonych.