Do końca sezonu PKO BP Ekstraklasy zostały już tylko niecałe dwie kolejki. W tej przedostatniej toczy się walka m.in. o mistrzostwo i europejskie puchary, ale nie tylko. Na Śląsku zawsze jest gorąco, gdy chodzi o derby. Zwłaszcza po ostatnich, po których mówiło się o skandalicznym zachowaniu Lukasa Podolskiego. Tym razem gwiazdor Górnika Zabrze ponownie podgrzał atmosferę, mówiąc że mecze z Piastem Gliwice wcale nie są derbami, ale kibice obu klubów z pewnością patrzą na to trochę inaczej. Mimo wszystko, przed pierwszym gwizdkiem stadion w Gliwicach przejęły zupełnie inne emocje.
Piast - Górnik: Poruszające sceny przed meczem. Jorge Felix zalany łzami
Derby Górnego Śląska zaczęły się bowiem od minuty ciszy na cześć zmarłej mamy piłkarza Piasta - Jorge Felixa. O jej śmierci gliwicki klub informował 7 maja. "W ostatnich dniach dotarła do nas smutna wiadomość o odejściu Mamy Jorge Felixa. W tych trudnych chwilach cała społeczność Piasta Gliwice jednoczy się z Jorge i jego najbliższymi. Składamy najszczersze wyrazy współczucia i przekazujemy dużo wsparcia i otuchy" - przekazano wtedy w komunikacie.
Jeden z liderów Piasta spędził kilka dni żałoby w Hiszpanii, ale wrócił do Polski na derbowy mecz z Górnikiem. Ten rozpoczął na ławce rezerwowych, na której mocno przeżył poruszający moment i nie powstrzymał łez. Jego mama Francisca Munoz Garcia zmarła w wieku 67 lat.
Raków jest pod ścianą w wyścigu o tytuł. Wyprowadzi ciosy z Koroną?
Derby Górnego Śląska o prestiż i pieniądze
Po tych wzruszających chwilach trzeba było wrócić do piłki. Derby lepiej rozpoczął Piast, który w 22. minucie objął prowadzenie po golu Tomasa Huka. Zarówno w Gliwicach, jak i Zabrzu nie ma już walki o europejskie puchary lub utrzymanie, ale stawka nadal jest wysoka. Po pierwsze to derby i kibice nigdy nie pogodzą się z porażką. Po drugie, Piast i Górnik wciąż są w walce o 6. miejsce na koniec sezonu. A każda pozycja w ligowej tabeli to przecież pieniądze, które zawsze są potrzebne.
