Bono zagrał 90 minut w pierwszym meczu Maroko w Katarze i był jednym z najlepszych na boisku. To m.in. dzięki jego dobrej postawie drużyna z Afryki niespodziewanie zremisowała z Chorwacją 0:0. Bramkarz Sevilli przewidziany był także do gry w spotkaniu z Belgią. Bono wziął udział w rozgrzewce, a potem wyszedł na murawę i wraz z kolegami odśpiewał hymn. Mimo to od pierwszej minuty między słupkami zobaczyliśmy Munira. To była tak niespodziewana zmiana, że komentujący ten mecz w TVP Sport Mateusz Borek dopiero w okolicach 20. minuty zorientował się, że to nie Bono stoi w marokańskiej bramce.
Bramkarz Maroko w trakcie hymnów miał zawroty głowy i nie zagrał z Belgią
Cały internet w tym czasie zachodził z kolei w głowę, co stało się z Bono. Ostatecznie okazało się, że bramkarz Maroko w trakcie hymnów poczuł się źle, miał zawroty głowy i w ostatniej chwili poprosił o zmianę. Na zdjęciach w sieci widać, że Bono konsultował swoją decyzję także z arbitrem głównym Cesarem Arturo Ramosem z Meksyku. Mamy jednak nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i zobaczymy go jeszcze w trakcie tego mundialu!