Przez wiele dni trwała niepewność związana z występem Roberta Lewandowskiego w meczu ze Szwecją. Kapitan reprezentacji Polski od pewnego czasu narzekał na uraz kolana. Kontuzji doznał na jednym z treningów Bayernu Monachium i podczas zgrupowania był oszczędzany na kilku treningach. Nie pojawił się również podczas meczu ze Szkocją.
Prawda o zdrowi Lewandowskiego wyszła na jaw. Jest nagranie
Na oficjalnej konferencji prasowej przed wtorkowym spotkaniem Czesław Michniewicz potwierdził jednak, że ze stanem zdrowia Lewandowskiego jest wszystko w porządku i kapitan wystąpi w arcyważnym spotkaniu. Jak ważna była to informacja, nikogo nie trzeba było przekonywać. Napastnik w rywalizacji ze Szwecją znów zagrał rewelacyjnie.
Słowa ukraińskiego piłkarza po sukcesie Polaków obiegły cały świat. Dwa słowa wystarczyły
Nie dość, że wykorzystał rzut karny, który dodał polskiej kadrze skrzydeł, to był w zasadzie w każdym miejscu na boisku. Pracował także w destrukcji i kilka razy zdołał przeszkodzić Szwedom w konstruowaniu ataków. Lewandowski tym samym udowodnił, że w kadrze jest nie do zastąpienia. W dodatku okazało się, że musiał walczyć z bólem podczas meczu.
Lewandowski walczył z bólem. Te obrazki mówią wszystko
Przyznał się tego w jednym z wywiadów pomeczowych. - W meczu doszedł problem z żebrami. Trochę tego było, ale w czasie meczu była adrenalina i trzeba było starać się wyrzucić to z głowy - powiedział kapitan reprezentacji w rozmowie z TVP. O problemie z żebrami świadczy również nagranie, które pojawiło się na kanale Łączy Nas Piłka.
Na wideo widać świętujących reprezentantów Polski. Da się również zauważyć, że Lewandowski w dolnej części klatki piersiowej ma założony opatrunek, co potwierdza jego słowa o problemach z żebrami. Kapitanowi należą się tym większe słowa uznania, że zagryzł zęby i wytrzymał do ostatnich minut meczu.